IV

395 33 4
                                    

Po szybkim ale pożywnym śniadaniu jakie przygotowałam udałam się do toalety by uczesać moje długie całe splątane włosy . Po paru minutach szarpania i grożenia im że wszystkie je zetnę na łyso wreszcie udało mi się je ładnie rozczesać , stwierdziłam że dzisiaj nie mam nerwów na bawienie się w ich układanie wiec zostawię je rozpuszczone . Pobiegłam do szafy i szybko skompletowałam mój dzisiejszy komplet.
zdecydowałam się na :

Krzyże w zabawny dla mnie sposób nawiązywały do nazwy Akademi w jakiej się znajdowałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Krzyże w zabawny dla mnie sposób nawiązywały do nazwy Akademi w jakiej się znajdowałam . Tak tematycznie hahah.

Wyszłam z mieszkanka starannie zamykając drzwi kluczem . Ciekawe kiedy dostanę kluczę do swobodnego przemieszczania się po miasteczku o ile w ogóle  dostanę. Na razie mam tylko jeden , ten prowadzący do klasy egzorcystycznej.

Wchodząc do sali lekcyjnej miło uśmiechnęłam się do Yukiego , a on odwzajemnił ten gest . Zignorowałem palące spojrzenia dziewczyn jego 3 wspaniałych „ wielbicielek „  i usiadłam w ławce . Polubiłam rozbawioną niebieskowłosą która obok mnie siedziała miałyśmy sporo wspólnych tematów . Elli była na ogół spokojną i zrównoważoną koleżanką . Miło mi się z nią spędzało czas i jak tak dalej pójdzie nieźle się z nią zżyje .

Na przerwie obiadowej dostałam propozycję siedzenia z grupką tych „ popularnych„ uczniów zdziwiła mnie ta propozycja  ale i tak nie miałam nic lepszego do roboty .  W drodze na stołówkę zauważyłam wkurzonego bruneta zawzięcie zajadającego swój lunch .  Przeprosiłam wszystkich wokół i zakradła się do chłopaka by go przestraszyć

- Buu - powiedziałam tym samo szturchając go w ramiona chłopak cały podskoczył o mało nie wyrzucając swojego obiadu  i krzyknął na cały regulator coś w stylu

- MATKO BOSKAA!!!!

Znowu przez ciało przebiegł mi ten dziwny dreszcz ale to już nie było kopnięcie prądem . Jeżeli chłopak też to poczuł to nie dał po sobie tego poznać.

- Kobieto nie strasz mnie tak na zawał padnę

Ja jedynie dalej się śmiałam i spokojnie usiadłam koło niego na trawie

- Aż taka straszna jestem

W odpowiedzi dostałam same pomruki co mnie jeszcze bardziej rozśmieszyło .

- Co taki dzisiaj wkurzony jesteś z kilometra widać te płomienie które się z ciebie wydobywają

- SERIOOO !!!! - krzyknął jeszcze głośniej i zaczął przeszukiwać swoje ciało

- Wiesz co to metafora - odparłam

- Aaa no tak, nie po prostu zrobiłem obiad a całe zasługi dostaje Yukio

Spojrzałam za siebie gdzie dziewczyny wychwalały zdolności kulinarne młodszego z braci .

- A No tak cała atencja ci przepada . Oj biedny - postanowiłam się z nim troszkę podroczyć

- No ty jedna mnie rozumiesz

PLAY WITH DEMONS // Rin OkumuraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz