39

65 4 0
                                    

Narrator p.o.v.

Po naradzie cała drużyna zbierała się do podróży. Jakie to śmieszne. Dawno temu potwory próbowały wydostać się z Underground aby być wolni! A teraz? To tam szukają bezpieczeństwa. Uratowania od kłopotu jaki się pojawił z odmiennością i magią. Kto by pomyślał?
Czy Sans kiedyś by przypuszczał, że jego starania w dogadaniu się z Frisk oraz przechodzenie przez piekło w genocide kiedyś poskutkuje zabijaniem masowym tych którzy nie pasują do obrazka idealnego i wręcz utopijnego świata? Albo czy Flowey by się spodziewał, że kiedyś jego dewiza "Zabij albo zostań zabitym" będzie mottem poorer?

Blue p.o.v.
(Blue-Dawno mnie nie było co nie? ^^
Autorka-Tiaaaa)

Właśnie dopinałem ostatnie manatki. Upychałem wszystko do plecaka. Kazali nie brać zbyt wielu rzeczy w rękach bo one będą nam potrzebne.

Już nie mogłem się doczekać zobaczenia sławnego Underground. Słyszałem tyle historii o nim. Papiętam jak z bratem Honey'em siedzieliśmy obok dziadka i słuchaliśmy jak opowiadał o wysokich pniach drzew po pięknych fioletowych ruinach w których było masę pułapek i zagadek. Jak opisywał zachowane obrazy krainy z wodospadami która nie miała końca i równych.
Głównie to zawsze ja słuchałem tych opowieści a brat musiał mnie pilnować, przysypiając często. Kochałem te opowiastki. Nie wiem skąd dziadunio znał to wszystko. Nigdy go o to nie zapytałem, lecz dla mnie ważniejsze było słuchanie i wyobrażanie se wielkie rzeczy. Parę królewską przechadzającą się pomiędzy wodospadami. Dzieci pijących źródlaną wodę i rosnących dzięki niej jak na drożdżach... Zawsze miałem wybujałą wyobraźnię.

Założyłem pod brodę swoją błękitną chustę i z plecakiem pomaszerowałem do Dusta.
Zastałem go znowu wpatrującego się w czerwony, dziurawy szalik. Nie rozumiałem tego. Potrafił się wpatrywać w ten szalik całe dnie. Czemu? Nigdy nie chciał mi powiedzieć. Wiem tylko tyle, że jest to dla niego bardzo ważna rzecz.

-Hi Dusty! ^^ -wykrzyknąłem z uśmiechem tuląc go.

-Hejka Berryś-odwzajemnił przytulas-Widzę że już gotowy.

-Oczywiście, że tak! Nie mogę się już doczekać! Tyle historyjek słyszałem o tym miejscu... Ale energia mnie rozpiera! Nie przejmuje się nawet czymś takim jak robale wiesz?

Ten tylko się mile uśmiechnął, co napełniło mnie to jeszcze większym szczęściem i entuzjazmem.

-Miło, że znów idziesz z nami Blue-pogłaskał mnie po czaszce-Lecz nadal nie jestem pewny czy powinieneś. Masz brata i...

-Znów zaczynasz?-powiedziałem z lekkim smutkiem-Mój brat i rodzina zostali hen daleko. Nie ma już odwrotu-delikatnie położyłem dłonie na jego-Zrobimy to co do nas należy. Razem.

-Heh... Jasne. Zrobimy-i mnie pocałował w czoło czego się kompletnie nie spodziewałem.


Narrator p.o.v.

I nasza miła kompania składająca się z Errora na czele idącego z Inkiem za rękę, Blueberrego z Dustem idący zaraz po nich, skaczącego dookoła nich Fresha, samotnego Geno, Horrora i Lusta oraz zamykających pochód Crossa, Dream, Killera i Nightmera; wyruszyła ponownie. Tym razem nie do znajomego Errora, a do miejsca dla nich nie znanego ale gdzie ich przodkowie żyli i się wychowywali. Do mistycznego, a jednocześnie legendarnego podziemnego królestwa.

Error 4.0.4. i KM stali i machali im do póki nie zniknęli im z oczodołów, w tedy KM przemówił do 4.0.4.

-Myślisz, że sobie poradzą?

Error 4.0.4. tylko chwilę milczał. Nie odpowiedział od razu. Musiał przemyśleć chwilę... Czy naprawdę takie dzieciaki mogły zdziałać coś takiego? Jego odpowiedź na początku zdradził tylko cwany uśmiech.

-Już nie długo King-ie Multiversu... Twoje imię stanie się czymś więcej niż tylko imieniem. Będzie świadectwem tego, że staniesz się wielki.

KM tylko chwilę na niegi patrzył a potem się odwrócił.

-Wierzę w to. Rzadko się mylisz 4.0.4.

-Taki już jestem-i zatopił się w swoich myślach patrząc w stronę w którą poszła gromadka.

"Proszę... Przywródźcie nam magię."

______________________________________

Привет
Hi
Hejka!

Dziś taki króciutki rozdzialik się pojawił. Mam nadzieję, że nie zbombardujecie mnie wyzwiskami za to.
Macie coś na pocieszenie, że taki krótki wpadł nam rozdzialik.

Macie coś na pocieszenie, że taki krótki wpadł nam rozdzialik

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I w sumie chce też zarekomendować super tłumaczkę.
Cirilla55
Odwala ona super robotę i polecam dla tych co się im nudzi spojrzenie na jej profil, a tym bardziej komiks przez nią przetłumaczony "The begining after the end".

Bayo!

Utopia //ErrinkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz