|epilog cz2|

337 21 4
                                    

*na wstępie pragnę zaznaczyć, żebyście nie zabili mnie za ten kolejny skip time no, ale tak wyszło w moim wyobrażeniu epilogu i tyle hahaha*


|KOLEJNY SKIP TIME PARĘ LAT PÓŹNIEJ|

POV LEXY:

L - Ej kochanie śpisz? - spytałam podnosząc głowę z jego ciepłej klatki piersiowej patrząc w jego zamknięte oczy.

M - Mm no już prawie, a co? - wymamrotał dość cicho.

L - Bo ja mam pytanie.

M - Tak myszko? - zapytał momentalnie oprzytomniając, a następnie podnosząc się i łącząc nasze ręce razem w jeden splot. 

L - No więc ostatnio kiedy Ty byłeś w pracy, a Melissa i Alex w szkole to zastanawiałam się nad tym czy to wszystko ma sens?

M - To? Znaczy co?

L - Emm no to czyli ta nasza cała znajomość i to co przeszliśmy razem. - powiedziałam spokojnie na co Marcin zaśmiał się cicho, spoglądając na mnie z tymi swoimi jakże ukochanymi przeze mnie iskierkami w oczach.

M - Uwierz, że była warta nawet każda pojedyncza sekunda Lexunia. - rzekł, a ja ponownie opadłam na jego ciepły tors i zaczęłam zataczać na nim pojedyncze kółeczka. - A co Ty masz jakieś wątpliwości kochanie? - dodał po krótkiej chwili milczenia.

L - Nie, nie mam, bo wiem, że to jedynie zasługa Boga mieć tak wspaniałe życie z tak wspaniałym mężem i dwójką przeuroczych dzieciaków. - odpowiedziałam po czym przytuliłam mocniej bruneta oraz ziewnęłam i w przeciągu może 15 minut zasnęłam w ramionach swojego ukochanego. 

PLEASE DON'T LEAVE ME - LEXY I MARCINOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz