Tydzień trzydziesty a mój brzuch niedługo eksploduje. Jest tak duży że szok czasem się zastanawiam czy to nie bliźniaki ale cóż bynajmniej miała bym zajęcie.
Jest sobota i co za tym idzie ? Wesele jednego z członka gangu na którym jak stwierdził muszę być bo przecież jestem szefową.
Jeszcze .
- to co ubieramy się ? - pytam się Zoe która uśmiechnęła się będzie najpiękniejszą kobietą tam. Nie pałam do panny mlodej uwielbieniem ale jak widać ma do mnie szacunek więc cóż czas się Odpicować Zoe ubrałam:
Włosy miała piękne...
Może to tylko warkocz ale jest piękny. Gdy była uszykowana . Zaczęłam ja się szykować .
Wiem postanowiłam w to się ubrać ;( tylko sukienka)
Taka fryzura.
Po przygotowaniu po prostu zeszliśmy na dół po czym na dwór zamykając drzwi o domu na dworze zostałam Logan'a i Justina którzy uśmiechali się na nasz widok
- pięknie wyglądacie drogie panie zapraszamy do samochodu - uśmiechają się mężczyźni na co robimy to co mówi
Spojrzałam na dom z naprzeciwka gdzie stała mama robiąc zdjęcie
- Poczekajcie - mówię i idę w stronę rodziny
- ależ ty pięknie wyglądasz - mama podchodzi do mnie i przytula się do mnie zlustrowała mnie wzrokiem po czym Zoe na jej widok aż pisnęła - a to pewnie nasza wnuczka kochanie poznajesz ją - zaśmiałam się - pięknie wyglądasz skarbie będziecie tam najpiękniejsze - kończy po czym robi nam zdjęcie i pożegnaliśmy się
Weszliśmy do samochodu gdzie po chwili od jechaliśmy my oczywiście do kościoła nie jechaliśmy bo tylko rodzina mieliśmy się spotkać na sali. Dojechaliśmy na salę już było słychać muzykę wyszliśmy z samochodu i poznaliśmy szybko do środka. Zapowiadał się deszcz więc trzeba iść szybciej
Weszliśmy do środka gdzie zostaliśmy dużo ludzi powyżej trzystu no tak bo to gang. .
Chłopaki weszli pierwsi a my za nimi .
Zauważyłam że wszyscy się patrzą w naszą stronę
- przepraszamy za spóźnienie. -mówi Logan- nasze księżniczki się szykowały - dodaje Justin na co wchodzę pomiędzy nich
- hej kochanie szefowa wróciła - mówię u uśmiechem
- mój boże szefowo ty w ciąży? Ale piękny brzuszek - podchodzi do mnie panna młoda i przytula się do mnie
- dziękuję kochana a teraz zacznijcie bo to jednak nie mój dzień tylko wasz prawda ?
- tak witaj szefowo dawno się nie widzieliśmy - mówi Dylan czyli pan młody przytulając mnie do siebie
- ciocia i wujek - uśmiecha się Zoe w ich stronę
- mój najpiękniejszy boże czy to nasza Zoe? To nie fer wy jesteście najpiękniejsze z nas wszystkich kobiet
- przesadzasz wyglądamy tak bo nie chcieliśmy ci siary narobić - mówi Zoe na co pacnęłam ją w ramię
- haha jak zwykle taka sama śpiewka chodźcie chcieliśmy zatańczyć nasz taniec ale ktoś nam pomoże prawda szefowo?
- o nie nie kochanie ten taniec jest wasz ja się nie wpierdzielam
- ale ty nas też zaprosiłaś na wasz pierwszy Taniec
- to była przeszłość nie rozgrzebój - śmieje się
Zaczęli tańczyć a mnie aż łezka w oku się zakręciła.
- więc co idziemy tańczyć - pyta się mężczyzna obok mnie.. Spoglądam na niego i dostrzegłam tam Justina co on tu robi?
- Justin nie strasz dziwko niemyta - śmieje się z jego miny
Na moje słowa tylko podszedł do mnie bliżej i wziął jako pannę młodą i skierował się na środek momentalnie spojrzałam na wszystkich którzy spoglądają na mnie. No tak stoję jak debil Justin gdzieś poszedł ale po chwili przyszedł zasłonił mi oczy jakąś chustą- co ty do chuja wyprawiasz
- będziemy tańczyć tak abyś się nie pomyliła - mówi
Nagle z głośników poleciała moja piosenka na pierwszy taniec
(Celine Dion i love you)
Zdziwiłam się cholernie się zdziwiłam
Nagle poczułam jak ktoś chwyta mnie w swoje ramiona
- justin ty kur...to nie śmieszne - mówię zła - wiesz że nie mogę się denerwować - dodaje .
Taniec o dziwo idzie gładko tańczyłam tak jak na moim i Junga pierwszym tańcu
Zastanawiam się skąd on zna te kroki. Może się uczył.
Nie ważne. Nagle do moich nozdrzy dotarł ten zapach perfum.Pod koniec piosenki ściągnęłam opaskę i spojrzałam na mojego jeszcze męża
- jak śmiałeś to zrobić - strzelam mu z liścia i odchodzę w stronę Zoe która aż zaczęła płakać
- mamo. Nie płacz tata chciał dobrze on nas kocha
- ciebie tak kochanie mnie nie i z wzajemnością - syczę w jego stronę
- kochanie
- nie zaczynaj wojny jesteśmy na weselu nie chce psuć tej wspaniałej dla nich chwili - mówię odchodząc z Zoe w inny kierunek
CZYTASZ
Bad Sister
Любовные романыRae to dwudziesto jedno letnia dziewczyna o nie zwykłej urodzie, jednak jak każda nastolatka zmagała się z rówieśnikami i nie dobrą wagą z której śmiali się wszyscy w raz z najważniejszą dla niej wtedy osobą.uciekla z domu gdy miała trzynaś...