-Julian-
Uzupełniałaś protokoły przy swoim biurku, kiedy drzwi z hukiem zostały otwarte przez lekko wstawionego Juliana. Tanecznym krokiem podszedł do ciebie, odkrywając ramię spod kolorowej koszuli.
- Bogini, zamiast pracować, powinnaś imprezować!
- Nie mogę teraz... Zaraz przyjdzie NW, z którym mamy współpracę i muszę im to oddać.
Mężczyzna pochylił się chwiejnie nad dokumentami, po czym spojrzał na ciebie.
- Jestem królem, rozkażę im przyjść później - i spróbował się wyprostować. Alkohol dał się jednak we znaki i Julian stracił równowagę, wylewając drinka na twoje papiery.
- Julian!
- Co?! To ty to tu położyłaś! - westchnęłać ciężko. Jakoś to pójdzie, masz jeszcze kopie zapasową, potrzebujesz tylko 15 minut...
Nagpe rozległo się pukanie, a ty przerażona spojrzałaś w stronę drzwi. Stała w nich agentka z plakietką NW "Sowa".
- P-pani Ewa... Pozwoli pani poczekać jeszcze z kwadrans? Mały wypadek sprawił, że nie jestem gotowa...
- Nie mały wypadek tylko nie umiesz układać rzeczy i je zalałaś - zaśmiał się julian, a ty spojrzałaś na niego z piorunami w oczach.
- Ale to ty! - nie dane było co skończyć przez rękę, którą nagle znalazła się na twoich ustach.
- Jestem królem, wolno mi.
Zmarszczyłaś tylko brwi i pospiesznym krokiem wyszłaś, prosząc agentkę Ewę, by poszła za tobą.
-Edek-
Od godziny szukałaś po swoim mieszkaniu segregatora, który potrzebny był szefowi na wczoraj. Dokumenty jednak zaginęły, a ty siedziałaś na podłodze załamana wizją zwolnienia.
Już byłaś gotowa wziąć klucze i pójść do pracy w poszukiwaniach kopii zapasowej, kiedy drzwi się otworzyły i stanął w nich Edek z twoim segregatorem.
- Pomyliłem papiery.
Uśmiech na twarzy mężczyzny się poszerzył, a tobie wyskoczyła żyłka na czole.
- Edek! Czemu ty ciągle wszystko plączesz?!Twarz mężczyzny nagle stała się poważna. Spojrzał na segregator, który odłożył na stoliku, po czym na ciebie.
- O co ci chodzi?
- O co?! Potrzebuję tych dokumentów na już, a ty je sobie spokojnie zabierasz! Który to już raz, co? Czy ty chcesz, żeby mnie zwolniono?!Edek zrobił kilka kroków do tyłu, wystraszony twoim krzykiem.
- Przepraszam - złożył jeszcze ręce i poszedł zamknąć się w pokoju, kiedy ty wciąż ciężko oddychałaś.- O ja pierdole... - szepnęłaś jeszcze, biorąc segregator i ruszając do biura.
CZYTASZ
Kompletnie Nic Tu Nie Widziałeś | Pingwiny z Madagaskaru Scenariusze(Zakończone)
Fiksi Penggemar!Fem!Reader! Tak w skrócie, dostałam zgodę na wykorzystanie pomysłu @tagehaya, za co bardzo dziękuję. Jak w tytule, jest to Human AU, gdzie całe Zoo w Central Parku to jedna z odnóg agencji. Nr 2 w #madagaskar - 20 maja 2021