!Fem!Reader!
Tak w skrócie, dostałam zgodę na wykorzystanie pomysłu @tagehaya, za co bardzo dziękuję.
Jak w tytule, jest to Human AU, gdzie całe Zoo w Central Parku to jedna z odnóg agencji.
Nr 2 w #madagaskar - 20 maja 2021
Przeglądałaś dokumenty, kiedy do twojego biura weszły z hukiem PINGWINY. - Puka się - powiedziałaś z automatu, po czym podniosłaś na nich wzrok. - O co chodzi?
- No więc, zniszczenie świata przez Bulgota zostało powstrzymane - powiedział z dumą Skipper. - Mieliśmy jednego świadka. Ukradł kryształ służący do włączenia urządzenia - dodał Kowalski, chowając się chwilę później za szefem.
Zrezygnowana złapałaś się za grzbiet nosa. - I co ja mam zrobić? - Poprosić Joeya o załatwienie sprawy oczywiście - stwierdził Przywódca, jakby to była najprostrza rzecz pod słońcem.
- My nie możemy, bo nas nie lubi. - Szeregowy... Czy jest ktoś, kto was lubi? - zapytałaś, odbierając przy okazji raport. - Gdzie go znajdę? - Najpewniej na siłowni. Rozpoznasz, wysoki, z blizną...
Nie zostało ci nic innego, jak tylko się tam Udać. Wyglądałaś na odklejoną, w koszuli i spódnicy, kiedy wokół ciebie byli sami agenci w dresach, ale jakoś to przełknęłaś. Przeszłaś przez całą salę, do najbardziej izolowanej części, gdzie spotkałaś mężczyznę pasującego do opisu.
- Pan Joey? - zapytałaś, a ten zwrócił na ciebie swoją uwagę. - Mam sprawę. - Znowu posprzątać po PINGWINACH? Odpadam, niech sami to załatwią.
Na tą odpowiedź zmarszczyłaś brwi, a na czole wyskoczyła ci żyłka. - Słuchaj, nie obchodzą mnie wasze stosunki. Mamy śmiecia, którego trzeba się pozbyć, a ty się tym zajmujesz. Więc albo wykonasz swoją robotę i będę mieć porządek w aktach, albo zmuszę cię do pracy w archiwum - wycedziłaś przez zęby.
Czarnowłosy wstał i stanął przed tobą. Przewyższał cię jakoś o głowę, ale nie traciłaś werwy. - Rozumiemy się? - dodałaś, kiedy on delikatnie się uśmiechnął. - Oczywiście. Tylko z kim mam przyjemność? - [Imię]. I oczekuję dostać z tego poprawny raport.
- Dostaniesz go już jutro wieczorem.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Co pomyślał o tobie na początku
Wkurzający krasnal. Wkurzający, ale śmieszny.
Gdy Przynosisz zaginionego kociaka do domu
- Co. To. Jest - usłyszałaś z a plecami, przez co drgnęłaś. - Kot. Nie widzisz? - odwróciłaś się i podniosłaś zwierzaka jeszcze bliżej twarzy Joeya. - Widzę - mężczyzna zabrał od ciebie kotka i podniósł jeszcze wyżej, przez co nie mogłaś go dosięgnąć.
- Co ty robisz? - zapytałaś, kiedy czarnowłosy zaczął od ciebie odchodzić. - Oddaję kota. - Nie! - Tak, przecież ma obrożę! - Co? - zatrzymałaś się zdziwiona. Jakim cudem jej wcześniej nie dostrzegłaś?!