To nie jest takie trudne

1.7K 107 311
                                    

Aether
Jak zawsze trening minął mi szybko, ale nie ukrywam, że był wyczerpujący. Przy okazji cały ten czas dręczyła mnie myśl o co chodziło Lumine z tą nagłą prośbą przez co zaliczyłem małą glebę. To nic wielkiego co prawda tylko obtarcie na twarzy które mam zamiar sobie opatrzeć w domu. Ale jednak trochę krwi poleciało. Więc mam nadzieje że był to godny powód bym się aż tak rozkojarzył na treningu.
Docieram pod sale taneczną i siadam na ławeczce obok przeglądając coś w telefonie. Po dźwiękach wydobywających się z sali wnioskuje że Lumine jeszcze kończy trening. Po jakiś 15 minutach siedzenia w końcu widze siostrę wychodzącą z sali. Macham do niej na znak żeby podeszła.

- Poczekaj chwile najpierw pójdziemy się przebrać! - krzyczy do mnie blondynka.
Pokazuje jej kciuka w górę i na chwile zsuwam czarną maseczkę na brodę by się do niej uśmiechnąć.

Nie mylicie się żyjemy w czasach pandemii także jeśli chodzi o szkole to musimy nosić maski na korytarzach. Mi to co prawda nie przeszkadza uważam nawet że czasami dodają uroku moim outfitą i są nie zawodne jeśli chodzi o zakrywanie pryszczy. A propo mojego dzisiejszego ubioru to miałem na sobie brązowe, luźne jeansy, a pod nimi bordowo-beżowy sweter. Naprawdę kocham te ubrania, są mega wygodne i ładnie na mnie leżą. W czasie tego całego czekania na Lumine wyjąłem z plecaka książkę i postanowiłem, że chwile sobie poczytam. Czytałem tak z dobre 20 minut a miała być ,,za chwile" tylko że u niej ta chwila to godzina. No ale cóż co ja z nią mam niby zrobić, to moja siostra i mimo wszystko nigdy bym jej nie oddał. W końcu przed oczami ukazała mi się Lumine a za nią jakiś niebiesko włosy chłopak, chociaż te włosy miały bardziej morski kolor niż niebieski.

- Cześć Aether! - powiedziała moja siostra.

- W końcu jesteś ile można czekać - wstałem i poczachralem jej włosy. Ona jednak szybko odparła mój atak.

- A wiec tak chłopaki, ja tu was zostawiam i macie iść razem do domu a potem musicie pouczyć się razem Polskiego jasne? - powiedziała Lumine co mnie trochę zdziwiło bo takiego zwrotu akcji to ja się akurat nie spodziewałem.

- Ale czekaj Lumi- nie zdążyłem nawet dokończyć bo siostra przerwała mi przykładają swój palec do moich ust.

- Nie ma żadnych ale, szczegóły możecie sobie wyjaśnić w drodze. A ja was teraz żegnam i idę na spotkanie z Ayaką. - powiedziała z lekkim rumieńcem na twarzy który u niej zauważyłem.

Xiao
No to mnie nieźle wykiwała, zostałem sam na sam z jej bratem którego nawet nie znam.

- Uh cześć jestem Aether - powiedział i wyciągnął do mnie dłoń.

- Xiao - złapałem jego dłoń. Była miła w dotyku taka gładka i ciepła. Trwaliśmy chwile w niezręcznej ciszy lecz Aether ją przerwał.

- Chodźmy już późno się robi. A my musimy się jeszcze pouczyć racja? - oświadczył blondyn.

- Tak, jak widać. Przepraszam że muszę zajmować ci czas takimi pierdołami. - odpowiedziałem lekko zdenerwowany, w końcu rozmawiamy ze sobą pierwszy raz.

- Ohh nie musisz się martwić to dla mnie nie problem, zawsze chętnie pomogę z nauką. - szybko powiedział Aether.

Wracaliśmy do domu w ciszy ktorą po chwili przerwał chłopak.

- Xiao wybacz że pytam ale jestem ciekawy. Czy ty i Lumine ze sobą chodzicie? Plecie o tym cała szkoła a szczerze to u siostry zauważam rumieńce tylko jak mówi o Ayace także średnio w to wierze. - zapytał blondyn.

- Dzięki Bogu, w końcu ktoś kto nie mysli jak inni. Nie chodzimy ze sobą to tylko przyjaźń. - odpowiedziałem chłopakowi. W koncu znalazł się ktos kto nie wierzy w te brednie. Już wyrobił sobie u mnie dobrą reputacje.

Her brother | Modern Au | Xiaother |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz