Dopiero teraz mi o tym mówisz?!

1.3K 88 114
                                    

Lumine
Wstałam rano i postanowiłam napisać do Xiao czy nie chciał by się dzisiaj spotkać. Mój brat jeszcze spał ale nie dziwie się, potrzebuje dużo wypoczynku w końcu jest chory.

Wiadomości : Gnom 👺
Blond włosy demon : Heja Xiao mógł byś się dzisiaj spotkać około 14?
Gnom 👺 : Mógł bym a coś się stało?
Blond włosy demon : Nie do końca ale muszę ci coś powiedzieć.
Gnom 👺 : Niech ci będzie, w parku o 14?
Blond włosy demon : Dokładnie

Wiedziałem że Xiao mi nie odmówi, za dobry z niego przyjaciel na takie rzeczy. Odłożyłam telefon i poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanko.

Cholera jasna już 13.30 a ja nadal w piżamie siedzę! Na szybko się ubrałam, założyłam jakieś błękitne jeansy specjalnie poplamione różnymi kolorami farb, białą bluzkę z kołnierzykiem a na nią brązową bluzę. Wzięłam klucze oraz telefon do kieszeni i pożegnałem się z bratem.

W drodze do kawiarni czas umilały mi śpiewające ptaki, powoli nadchodziła wiosna.
Byłam już kilka metrów od miejsca spotkania i zobaczyłam już stojącego tam Xiao. W związku z tym podbiegłam do niego i skoczyłam mu na plecy. On wręcz nienawidzi jak to robię natomiast ja jestem upierdliwa i ciągle tak na niego skacze, oczywiście specjalnie.

- Lumine mogła byś ze mnie zejść? - zapytał chłopak na co ja sie zaśmiałam.

- No już dobrze schodzę - odpowiedziałam mu po czy zaskoczyłam z jego pleców.

- Dziękuje ci bardzo - powiedział sarkastycznie po czym zaśmiał sie. Lubię jak jest szczęśliwy, to miły widok.

- Chodźmy do kawiarni, kupimy sobie po  kawie - oświadczyłam i zaczęłam iść w kierunku pięknego kwiecistego wejścia.

- Już idę - powiedział Xiao i ruszył za mną.

Po wejściu podeszliśmy do lady i zamówiliśmy sobie dwie kawy. Ja latte czekoladowe a mój przyjaciel capuccino. Chwile po zapłaceniu za nasze zamówienie natomiast poszliśmy usiąść przy jednym ze stolików.

W czasie oczekiwania na nasze zamówienie rozmawialiśmy, głównie o szkole ale zdążyły sie też inne tematy. Xiao opowiedział mi o sytuacji z Tartaglią i psorem Zhonglim. Powiem tak mocno mnie to zdziwiło, myślałam że to plotki to był totalny fake.

Po 10 minutach czekania dostaliśmy swoje kawy, były pięknie przyozdobione a w dodatku dostaliśmy jeszcze talerz ciasteczek. Właśnie dlatego kocham tą kawiarnie, nie jest zbyt popularna ale wszystko co tu robią jest prze pyszne.

- Xiao mogła bym prosić cie o pomoc w pewnej sprawie? - zapytałam chłopaka po czy wzięłam łyka swojego latte.

- Jasne, mów o co chodzi - odpowiedział mi niebiesko włosy.

- A więc jest pewna osoba która mi sie podoba i chce jej to w końcu powiedzieć ale nie wiem czy zaprosić ją gdzieś na spotkanie i dopiero wtedy to powiedzieć czy może tak nie robić. A jak mam ją gdzieś zaprosić to gdzie? - zapytałam przyjaciela lekko zestresowana bo w końcu mówimy o mojej miłości.

- Nie jestem dobry w takich sprawach ale myśle  że powinnaś gdzieś zaprosić tę osobę, na przykład to tej kawiarni czy do kina - odpowiedział mi nie pewnie.

- W takim razie tak zrobie, dobrze mówisz ta kawiarnia będzie idealnym miejscem! - powiedziałam zadowolona.

- A powiesz mi chociaż kto to jest? - zapytał Xiao opierając swoją głowe o dłoń.

- Znasz ją i to nawet dość dobrze - odpowiedziałam nadal nie podając dokładnego imienia tej osoby.

- Ją mówisz...hmm czy chodzi o Kamisato Ayakę? - zapytał, wiadać że dobrze mnie zna bo trafił w dobrą osobę.

Her brother | Modern Au | Xiaother |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz