Xiao
Chwile temu wszedłem do szkoły, nic nowego.
Korytarz wygląda dokładnie tak samo jak 3 miesiące temu.W związku z tym że jestem spragniony podeszłam do automatu z jedzeniem oraz napojami, wrzuciłem 5 złoty i wpisałem w klawiaturę numer 43. Mój ulubiony napój wyleciał ze swojej półeczki i wpadł prosto do dziury z której mogłem do wyciągnąć. Otworzyłem go, wziąłem łyka i ruszyłem powolnym krokiem pod salę do chemii.
Mieliśmy robić dzisiaj jakieś eksperymenty co szczerze nie było mi na rękę ponieważ mam na sobie nie swoje ubrania i wolał bym ich nie ubrudzić.
Aether nalegał bym je wziął bo jak to powiedział ,,nie wypada chodzić w brudnych rzeczach do szkoły, zwłaszcza że spędzisz tam cały dzień". Nie powiem że nie, trochę racji miał ale w dalszym ciągu wole swoje czarne bojówki z poprzypinanymi łańcuchami od beżowych luźnych jeansów. Koszulkę też od niego dostałem, przynajmniej udało mi się go namówić żebym wziął swoją bluzę.
Nie będę kłamać lubię jego styl ale tylko i wyłącznie na nim, mi to ewidentnie nie pasuje.
Gdy byłem już pod klasą poczułem jak coś a raczej ktoś na mnie wskoczył. Oczywiście była to Lumine.
- Cześć Xiao! Jak tam życie mija? Wygodnie się spało z moim bratem? - wręcz wykrzyknęła te pytania pełna energii dziewczyna. To ostatnie zabrzmiało trochę dwuznacznie przez co policzki lekko mi poczerwieniały.
- Masz świadomość jak to zabrzmiało? Zresztą z kąd wiesz że nocowałem? - zapytałem minimalnie wkurzony bo jednak za długo nie da się unieść na plecach takiego ciężaru. Nie mówie że Lumine jest gruba wręcz przeciwnie po prostu ja sportowcem nie jestem żeby ją nosić na plecach.
- Mam świadomość, kto wie co tam robiliście zresztą. A wiem z tą że to ewidentnie nie są twoje spodnie. - odpowiedziała Lumine.
Aż tak bardzo to wiadać, ja wiem że mam dość alternatywny styl ale myślałem że nie będzie takiej różnicy.
- A co niby mieliśmy robić poza nauką? Przecież ja praktycznie nie znam twojego brata. - powiedziałem z lekkim pod irytowaniem. No wiecie rozmawiałem z nim pierwszy raz w życiu. Zresztą nie jestem nawet pewien swojej orientacji, choć wątpię że wole chłopaków.
- Ojj już się tak nie złość to był tylko mały żarcik. - odpowiedziała mi dziewczyna robiąc przy tym minę smutnego szczeniaczka. To jest chyba jedyna rzecz która trzyma ją przy życiu kiedy jestem na nią wkurzony. Nigdy nie potrafię jej nie wybaczyć w takiej sytuacji.
- No dobra nich ci będzie. Z resztą nie tylko ja nie spałem wczoraj w swoim domu - oświadczyłem z miną która ewidentnie rzucała w stronę Lumine jakieś podejrzenia. Na co ona tylko zarumieniła się i nie zdążyła nic odpowiedzieć bo przerwał jej dzwonek na lekcje.
Weszliśmy do klasy i psor Albedo podzielił nas na trzy osobowe grupy, każda przy jednym stole. Bylem w grupie z Xiangling i Gorou, swoją drogą myśle że jest on w fandomie furry. Czasami przychodzi do szkoły w jakiś psich albo wilczych uszach, już sam nie wiem. Nie mam nic do tego oczywiście, powiedział bym nawet że pasują mu te uszy. Co do Xiangling to ta dziewczyna kocha gotować, często przynosi do szkoły różne wypieki i nas nimi częstuje. Są naprawdę dobre, widać że wkłada w to całe serducho. Poza tym mogę powiedzieć że jest niezłą plotkarą, zawsze jest ze wszystkim na bierząco.
- Słyszeliście że Tartaglia z 2c ma romans z nauczycielem fizyki - powiedziała dziewczyna na co mi prawie wyleciały fiołki z rąk. Ale żeby rudy tak z nauczycielem, kiedyś już krążyły plotki że woli starszych lecz o tym to bym nie pomyślał.
- Ale że z psorem Zhonglim, nie gadaj - odpowiedziałem jej starając się ukryć zdziwienie.
- No tak bynajmniej mówili, nie wiem ile w tym prawdy ale szczerze to psor zawsze strasznie chwali jego osiągnięcia nie zauważyliście? - oświadczyła Xiangling. Faktycznie często coś o nim mówił, śmiesznie było by nich złapać na gorącym uczynku dosłownie gorącym.
CZYTASZ
Her brother | Modern Au | Xiaother |
FanfictionHistoria opisująca postacie z genshina jako zwykłych nastolatków XXI wieku. A w szczególności skupiając się na skrytym w sobie Xiao i promieniującym uśmiechem Aetherze. Czy nastolatkowie i ich przyjaciele poradzą sobie z uczuciami? Zazdrość, smutek...