2. Ludzie uwielbiają romantyczność

254 47 23
                                    



Fred miał rację. Nic nie miałem z tego wyjazdu. Zero zwiedzania, zero rozrywki. 

Chyba czas to zmienić.

Lubiłem Hazza. Na początku zwróciłem uwagę na jego złote włosy. Miałem słabość do blondynów, dlatego go przesunąłem w prawo. Nie oczekiwałem, że zrobi match, gdyż miałem zdjęcie chujowe. 

Stałem tyłem w muzeum, na tle jakiegoś obrazu.

Nie takie oczekuje się po Tinderze. Zresztą on miał też tylko włosy na profilowym.

Wiedzieliśmy o sobie wiele, a zarazem nic. Wiedziałem jakie jest jego hobby, upodobania, jak spędza czas wolny, co myśli o niektórych aktorach i co odwalają jego przyjaciele.

Ale nie znałem jego nazwiska, czym się zajmuje i czy przypadkiem nie zmyślił wszystkiego by tylko zabawić się w jakieś fake związki.

Jednak z mojej strony było identycznie.

Nawet przedstawiłem mu się jako Chris, a nie Krzysztof.

Jeśli byśmy się spotkali, to musiałbym wszystko naprostować.

Jeśli.

Napisał do mnie w porze lunchu. Zaczął temat od jakieś głupoty, co od razu poprawiło mi humor i doprowadziło do uśmiechu. Pisaliśmy przez resztę dnia z małą przerwą w czasie mojej pracy korepetytor.

Na nowo napisałem do niego dopiero w swoim pokoju akademickim. Zdjąłem kurtkę, buty i od razu rzuciłem się na łóżko wlepiając nos do ekranu.

Co robisz? Właśnie wróciłem do siebie.

Odpisał mi dopiero po pięciu minutach, kiedy robiłem sobie tosta na kolację. Trochę zaskoczony na dźwięk, bo myślałem, że pewnie coś robi w piątkowy wieczór, odsunąłem się od tostera i chwyciłem urządzenie.

Oglądam głupi film. LOL

Jaki głupi film? 

„Do ciebie chcę", durny romans, sam nie wiem dlaczego to oglądam.

Dlaczego durny?

Nie lubię przesłodzonych rzeczy, to tak odbiega od realności...

Uśmiechnąłem się. Już trochę go poznałem i wiedziałem, że Hazz jest raczej pesymistyczny w obyciu, choć on twierdzi, że jest realistą.

Ludzie uwielbiają romantyczność

Ja nie

Dlaczego?

Długo nie odpisywał, dlatego wykorzystałem czas na wyjęcie swoich kanapek i uwalenie się na łóżku.

Może go ktoś zranił, zdradził? Dlatego w to nie wierzył.

Odpisał dopiero jak pożarłem pierwsze pół kanapki.

Nigdy tego nie zaznałem. To chyba nie potrzebne...

Otworzyłem szeroko oczy, zaszokowany.

Nigdy się nie zakochałeś?

Zakochać może i tak, ale moje związki nie były romantyczne...

Zmrużyłem oczy zaintrygowany. To może być ciekawy teamt.

To chyba trafiałeś na farjerów

Wgryzłem się w kanapkę czekając niecierpliwie na jego odpowiedź. 

Nie powiedziałbym...

Różowy GinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz