Kłótnia

311 10 3
                                    


Pov Arina

Po tej aferze na stołówce, reszta dnia minęła spokojnie, oprócz Hany która nadal chodziła roztrzęsiona. Napisałam również do Thyme, tak jak zażyczył, ale nie uzyskałam odpowiedzi. Właśnie skończyłam lekcje i wracam do domu, Goryi nie spotkałam od czasu awantury, bałam się o nią bo wiem, co Thyme może zrobić. Przestałam rozmyślać i zdziwiło mnie, bo słyszałam czyjeś kłótnie dochodzące z salonu. Podeszłam bliżej i zobaczyłam jak Emola kłóci się z tatą.

-Tato! Dlaczego traktujesz Arine lepiej ode mnie?!-krzyczała ze łzami w oczach, przez co znieruchomiałam.

-Przestań podnosić na mnie głos! A po za tym to nie prawda!-krzyczał poprawiając okulary.

-Przecież, nie jest naszą biologiczną rodziną! Więc, dlaczego ją tak traktujesz?!-W końcu wywrzeszczała przez co w pokoju zrobiło się cicho, łzy naszły mi do oczu, ale starałam się być najcichszej jak się da.

-Nie masz prawa tak mówić. Jest naszą rodziną.-powiedział patrząc z poważną miną, ale Emola nie ustąpywała.

-Nie widzisz co robi?! Tylko psuje naszą rodzinę!-Krzyczała dalej. Poczułam jakby ktoś mi włożył nóż w serce, przecież zawsze traktowaliśmy się jak siostry, robiliśmy dla siebie wszystko, więc co się stało?

-PRZESTAŃ! NIC NIE WIESZ! NIE POZWALAM CI SIĘ TAK WYRAŻAĆ!-Wrzasnął Tata.

-PO PROSTU JĄ ODDAJMY! WTEDY BĘDZIEMY IDEALNĄ RODZINĄ!-Krzyczała Emola płacząc, dopóki Tata nie uderzył ją w policzek. W pokoju było strasznie cicho, dopóki Emola nie złapała się za policzek po czym pobiegła w stronę drzwi, w odpowiednim momencie schowałam się za drzwiami, żeby mnie nie zauważyła, po czym wybiegła trzaskając drzwiami. Co się stało? Zrobiłam coś źle? Wyszłam zza drzwi żeby zobaczyć jak ojczym sięga po alkohol, z którego nikt jeszcze nigdy nie korzystał. Nigdy nie pił, zawsze mówił, że to niszczy zdrowie i stanowczo tego zakazuje. Jednak w tamtym momencie nie mogłam wyczytać nic z jego oczu po prostu wyjął szklankę i wlał alkohol po czym duszkiem wypił i wypuścił powietrze. Nie mogłam dłużej patrzeć dlatego podeszłam bliżej i przytuliłam go od tyłu, odwzajemnił uścisk. Po paru chwilach puściłam go i odwrócił się w moją stronę.

-Co się stało?-zapytałam patrząc na ojczyma który kolejny raz wlewa sobie alkohol. Wyrwałam mu go z ręki po czym położyłam na stoliku który stał obok mnie.

-Proszę powiedz, co się stało.-powiedziałam mając nadzieję, że mi wszystko wytłumaczy, jednak tak się nie stało, zamiast tego poszedł bez słowa do swojego biura po czym się w nim zamknął i usłyszałam jedynie wściekłe krzyki i zbite szkło. Wiedziałam, że stało się coś poważnego. Coś co nie skończy się tak szybko. Nie wiedziałam co teraz zrobić, stałam na środku salonu a obok mnie stała otwarta butelka mocnej wódki. Nie wiedziałam czy w tym momencie mam zacząć szukać Emoli czy pójść sprawdzić czy tata czegoś sobie nie zrobił. 

Miałam mętlik w głowie nie myśląc długo wzięłam duży łyk wódki przez co się skrzywiłam wzięłam ją do ręki po czym wyszłam z nią z domu idąc w stronę parku do którego nikt już nie przychodzi. Gdy dotarłam usiadłam na trawie po czym zaczęłam wypijać całą wódkę, butelkę wrzuciłam do kosza, zaczęłam płakać i w sumie nie wiedziałam z jakiego powodu, chociaż czułam, że alkohol zaczął działać. Po 10 minutach byłam tak pijana, że ledwo co prosto siedziałam, dopóki nie dostałam powiadomienia. Ledwo wyciągnęłam telefon po czym sprawdziłam powiadomienia.

Thyme-Przepraszam, musiałem coś załatwić

Alkohol zaczął działać więc zaczęłam pisać jakieś głupoty.

Arina- Thymeuo, coi jeyst zei mnoum? 

Już ledwo widziałam klawiaturę

Thyme-Co się stało? Gdzie jesteś?

Arina- We parkou psrzi (jakiejś tam ulicy)

I dalej nic nie pamiętam ponieważ zasnęłam ale poczułam po paru minutach, że ktoś mnie podnosi, ale nie miałam siły, żeby sprawdzić kto to.


Mam nadzieję, że się podobało! Z góry przepraszam za wszelkie błędy jeśli takowe występują! Miłego dnia/ wieczoru/ nocy w zależności kiedy to oglądacie! Jeśli się wam spodobało zagłosuj! Będę wdzięczna! 606 słów.

~Autorka

Zrobię to dla ciebie| Thyme x Fem!OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz