Jesteś wspaniałym przyjacielem

306 9 4
                                    


Pov Arina

Otworzyłam szeroko oczy ale natychmiast je ponownie zamknęłam przez przeszywający ból mojej głowy. Potarłam swoje czoło po czym poczułam, że jest gorące, otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam, że nie byłam w swoim domu ani w parku w którym siedziałam do tej pory tylko w tym momencie leżałam przykryta kołdrą w łóżku Thyme. Rozejrzałam się dookoła i nikogo nie zauważyłam, chciałam wstać ale natychmiast położyłam się z powrotem przez towarzyszący ból. W dodatku chyba się przeziębiłam, nawet nie wiem od czego. Po chwili usłyszałam otwieranie drzwi, więc szybko położyłam się tak jak leżałam i udawałam, że śpię.

-Przestań udawać i tak wiem, że już wstałaś.-powiedział głos który już słyszałam, otworzyłam powoli oczy i zobaczyłam Thyme który trzymał tacę z herbatą i jakimiś lekami.

-Co się stało?-zapytałam wstając do siadu.

-Upiłaś się w dodatku zrobiło się strasznie zimno a ty siedziałaś w parku gdzieś z godzinę zanim przyjechałem więc się przeziębiłaś.- powiedział szybko przez co westchnęłam.

-Powinnam wracać.-odpowiedziałam odkrywając się ale Thyme natychmiast mi przeszkodził.

-Nie powinnaś się ruszać z łóżka, masz wysoką gorączkę. Na razie przyniosłem ci leki.- położył tacę obok łóżka, a ja wróciłam do swojej dawnej pozycji.

-Dziękuje.

-Oczywiście, że powinnaś mi dziękować, w końcu to ja po ciebie przyjechałem i się tobą opiekuję. Jak mogłaś być taką idiotką, żeby iść do parku i się nachlać-powiedział z chytrym uśmiechem.

-Gdybym nie czuła się tak źle, już byś nie żył.-rzuciłam, patrząc na niego zdenerwowana.

-Tak w ogóle co się stało, że wylądowałaś pijana w parku?-zapytał siadając obok mnie na łóżku, przez co ucichłam. Nie odpowiadałam przez parę sekund, ale czułam, ze mogę mu zaufać. Opowiedziałam mu o wszystkim co się wydarzyło po szkole, a on wyglądał jakby starał się zapamiętać wszystkie malutkie szczegóły. Na końcu uśmiechnął się miło po czym podał mi herbatę.

-Powinnaś się uspokoić bo następnym razem jak to się powtórzy wylądujesz w szpitalu.-powiedział prześmiewczo, uśmiechnęłam się lekko po czym wzięłam kubek od niego kubek ciepłej herbaty. Wypiłam całą i wzięłam leki do buzi po czym się uśmiechnęłam.

-Jesteś wspaniałym przyjacielem, Thyme-rzekłam uśmiechając się on ustał zdezorientowany, odwrócił twarz na swoje stopy po czym się uśmiechnął.

-Jesteś wspaniałym przyjacielem, Thyme-rzekłam uśmiechając się on ustał zdezorientowany, odwrócił twarz na swoje stopy po czym się uśmiechnął

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Wyobraźcie sobie, że nie jest na jakiejś plaży tylko w pokoju)

-Tak naprawdę, nigdy nie przyjaźniłem się z nikim oprócz Rena, MJ i Kavina.-powiedział co mnie zaskoczyło.

-Dziękuje Arina.

-Dziękuje Arina

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-Weź to.-powiedział podając mi tabletkę i wodę do popicia, zrobiłam tak jak kazał.

-Idź spać, jest już późno.-dodał biorąc od ciebie wodę i kładąc ją obok na stoliku.

-A gdzie ty będziesz spał?-zapytałam gdy miał już wychodził.

-Na kanapie, śpij dobrze.-powiedział otwierając drzwi.

-N-Nie możesz spać ze mną? Proszę? Boje się, że będzie śnił mi się koszmar po tym dniu.-zapytałam, a on zamknął drzwi po czym podszedł do mnie i położył się obok mnie. Zaczął gładzić mnie po włosach, czułam się dobrze, mając u boku takiego wspaniałego przyjaciela który w szkole okazuje się totalnym idiotą, psychopatą i innymi. 

W szkole mnie przeraża, ale jak widzimy się razem, robi się miły, opiekuńczy i kochany. Nie wiem dlaczego tak jest, ale chciałabym się tego dowiedzieć. Gorya, wydaje się, że nie będzie na to dłużej bezczynnie patrzeć, jak Thyme rani ludzi. Hana mnie strasznie niepokoi, bo możliwe, że Thyme da jej czerwoną kartkę po tym co się stało na stołówce. Ale błagałam go, żeby tego nie robił, obiecaj mi proszę Thyme, że tego nie zrobisz. Mam nadzieję, że nie zranisz ważnych dla mnie ludzi albo mnie. Postaram się ciebie zmienić, żeby nikt nie uważał cię za złego człowieka. Obiecuje ci to, że pewnego dnia to się zmieni. A na razie po prostu wytrwajmy to razem.

Mam nadzieję, że się podobało! Z góry przepraszam za błędy! Miłego dnia/ wieczoru/ nocy w zależności kiedy to czytacie!635 słów. 

~Autorka

Zrobię to dla ciebie| Thyme x Fem!OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz