Rano Grace już nie było w pokoju a Elijah dalej spał. Wstałam szybko i się ubrałam. W kuchni nikogo nie znalazłam tak jak w reszcie pokoi został tylko ogrudek.
Wychodząc na dwór zobaczyłam palący się stos a Grace stojąca przed nim.
-co robicie? - zapytałam
-uczę się panować nad magią mamo
-a dasz radę teraz ugasic ten stos?
-tak - odpowiedziała mi córka i jak na zawołanie stos odrazu przestał się palić
-no no dobrze Ci idzie - przytuliłam Grace - jadłaś coś?
-tak ciocia Freya mi zrobiła kanapki a teraz pomaga mi się uczyć
-czerpie swoją siłę na magię też z wampiryzmu, którego jeszcze nie uruchomiła do końca - Freya
-to dobrze, wiecie gdzie jest Elijah? - zapytałam
-niestety nie - odpowiedziała mi Freya
-więc idę go poszukać - powiedziałam i od wruciłam się w tej samej chwili Elijah stanął przede mną i mnie pocałował
-czyli już cie znalazłam - zasmiałam się
-chodź muszę Ci coś pokazać - powiedział Mikaelson i uśmiechnął się w stronę Freyi.
Szlismy do auta zabierając po drodze kilka rzeczy.
-gdzie mnie zabierasz? - zapytałam
-moja słodka tajemnica ale nie martw się napewno Ci się spodoba - odpowiedział ruszył - muszę cie poprosić abys założyła tą opaskę na oczy - podał mi kawałek czerwonego materiału
-ehh niech Ci będzie - wzięłam materiał wiązać go na głowie.
Jechaliśmy już jakąś godzinę
-Elijah? - zapytałam
-jeżeli znowu zapytasz ile jeszcze to zostawię cie zaraz na ulicy - powiedział poważnie
-a ile jeszcze? - droczyłam się z nim do momentu kiedy zatrzymał auto i wysiadł a po chwili otworzył drzwi z mojej strony - Elijah nie zostawiaj mnie, żartowałam naprawde mnie nie zostawiaj - powiedziałam a po chwili poczułam że przezuca mnie sobie przez ramię - Elijah proszę, co powiesz Grace, no odezwij się w końcu - mówiłam.
W pewnym momencie poczułam grunt pod nogami chciałam ściągnąć opaskę z oczu ale ręka pierwotnego mnie zatrzymała
-poczekaj - powiedział i obrucił mnie do siebie plecami - za chwilę ściągniesz opaskę
-tylko mnie nie zostawiaj - powiedziałam
-nie zostawię, możesz ściągnąć opaskę - rzekł
Ściągnęłam opaskę a moim oczom ukazała się plaża a przy wodzie nieduży stoliczek z krzesełkami pod zadaszeniem. Stół cały wypełniony był jedzeniem.
-co to jest? - zapytałam odwracając się do niego
-randka
-ale przecież już jesteśmy w związku
-co nie znaczy żenię mogę zabierać cie na randki - odpowiedział i pociągnął mnie za rękę w stronę stolika.Siedzieliśmy przy stoliku rozmawiając i śmiejąc się dobre 4 godziny, w takim towarzystwie to nie trudne, o godzinie 16 poszliśmy pospacerować brzegiem wody. Kilka razy mało się nie przewruciłam.
-mam Ci do pokazania jeszcze jedna rzecz - powiedział pierwotny
-co takiego?
-miejsce które już na zawsze będzie nasze - powiedział i w tym momencie ukazał mi się piękny domek z werandą oddalony o 100 metrów od wody
-Boże Elijah to jest piekne - obruciłam się do niego i rzuciłam w objęcia
-chodź zobaczyć środek - pociągnął mnie za rękę w stronę domku
W środku dominowały kolory w odcienach białego i szarego. Wchodząc do środka był mały korytarz z szafą na kurtki i buty. Dalej znajdował się salon z kominkiem i pięknymi ciemnobrązowymi meblami. Z prawej strony znajdowała się łazienka a obok wejścia do niej schody na górę. Po lewej stronie była połączona z salonem piękna biała kuchnia z widokiem na plażę. Do góry były pokoje po obu stronach korytarza a na jego końcu jedna większa sypialnia z dużym łóżkiem dwoma oknami na przeciwnej do drzwi ścianie i szafą na lewej ścianie. Pierwszy pokój na korytarzu to biblioteka z dużą ilością książek różnego rodzaju. Drugi pokój po prawej stronie to był pokój dzieciecy dla Grace na przeciwko był nieumeblowany pokój a przed nim łazienka. Chodziliśmy po domu oglądając wszystko dobrze 30 minut.
-Elijah ja nie wiem co mam powiedzieć, ten dom jest najpiękniejszym jaki kiedykolwiek widziałam - chciałam jeszcze coś powiedzieć ale przerwały mi usta pierwotnego spoczywające na moich
-już nic nie mów - powiedział i pocałował mnie jeszcze raz. Pocałunki były coraz bardziej zachłanne. Skończyliśmy w sypialni testując nowe łóżko.
CZYTASZ
Original
VampireKate Miller przeprowadza się wraz z przyjaciółką Izabell Munn do nowego Orleanu tłumacząc się występowaniem dziwnych ataków i morderstw w ich rodzinnym mieście. Kate nie wie o sobie jeszcze wszystkiego bardzo zdziwi ją to czego się dowie i kogo poz...