16.

564 24 7
                                    

Wyjechałem z garażu na moim motocyklu i jechałem przed siebie.
Najpierw pojechałem do taty,dawno u niego nie byłem...
Usiadłem koło grobu,znowu czułem nostalgię...
Wszystkie myśli mieszały mi się w głowie.
Najtrudniejszą z nich było dojście do tego czy ja kocham czy nie.
-Hej,nie byłem tu przez rok...Pewnie widzisz z góry co robię,ale uwierz...ja sam nie wiem czego chcę,chciałabym żebyś tu był i dał mi radę,zawsze to robiłeś jak żyłeś,pamiętam jak przyszedłem do ciebie po raz pierwszy gdy się zakochałem,ale wtedy nie wiedziałem,że odejdziesz i myślałem,że zawsze będziesz mi radził,czasem mam ochotę się zabić i dołączyć do ciebie,popełnić samobójstwo...-patrzyłem na płytę grobową.
Nagle usłyszałem dzwonek mojego telefonu.
Wyciągnąłem go i spojrzałem kto to,była to Aniela...
Moją jedyną myślą było to,że chce mi wybaczyć.
-Halo ?
-Hej,mam jedno pytanie...-jej głos drżał-Czy ty chociaż kiedyś mnie kochałeś czy tylko to udawałeś,a może byłam po prostu zabawką do seksu,nudesów i wszystkiego innego ?
-Kochałem i chyba nadal kocham...-kurwa co ja powiedziałem...
-Szymon cały czas o ciebie pyta...
-Powiedz mu,że będę za 10 minut, porozmawiajmy ostatni raz,proszę...
-Wypisałam się na żądanie,jak zrobisz mi coś do jedzenia to możemy pogadać.-czułem,że na jej twarzy pojawił się uśmiech.
-Zrobię,zaraz będę...-rozłączyłem się.
-Jest szansa,że mi wybaczy tato... obiecuję,że niedługo ci wszystko przyjadę i opowiem.-uśmiechnąłem się lekko i poszedłem w stronę parkingu.
Wsiadłem i pojechałem do domu.
Jakby naprawdę mi wybaczyła zacząłbym się starać jak najbardziej potrafię,bo miałem świadomość,że jak da mi szansę będzie ona już ostatnią.
Kiedy byłem przed domem niepewnie otworzyłem drzwi w których ujrzałem odrazu Aniele, przytuliła mnie.
-To co chcesz do jedzenia ?-spytałem.
- Spagetti ?-spytała.
-W sumie też mam ochotę.
Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do kuchni.
Widać było po niej,że jest szczęśliwa,chyba zapomniała o rozmowie ze szpitala,albo chciała tylko dać mi do zrozumienia,że to nie było fair.
Posadziłem Aniele przy stole i podszedłem do blatu, wyciągnąłem makaron i zacząłem gotować makaron.
Aniela cały czas się we mnie wpatrywała.
W międzyczasie jak makaron się robił zacząłem robić sos.
Pev.Aniela
Chciałam mu wybaczyć,bo widziałam jak się starał w szpitalu,chyba uświadamia sobie co zrobił,każdy popełnia błędy,a on zrobił to tylko raz o ile powiedział mi prawdę,ja to zrobiłam o wiele więcej razy,a on mimo wszystko mi to wybaczył i nadal mnie kochał.
Wpatrując się w niego myślałam o tym jaki jest cudowny i jaki będzie czuły teraz...
Po chwili Adrian nałożył mi na talerz jedzenie i nalał soku pomarańczowego.
Usiadł naprzeciwko mnie i zaczął jeść,więc ja też z trudem,ale zaczęłam jeść.

My hot Daddy TOM 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz