***

21 3 0
                                        

Gorzkie lub słone, a moje są słodkie!
Płyną przez życie marne i wiotkie
Kręcą się też bezustannie
W dwóch węglach i znoszę je snadnie,
Gdy patrzę na to co mam za sobą.
Dziękuję wnet wszystkim gestom i słowom
I kłaniam się tym, którym zawdzięczam
To i tamto, i nad światem zwyciężam!
Już jej brakuje, tej wody przeczystej,
Choć jednej kropelki przejżystej.
Och wróćcie proszę moje przyjaciółki
Pptrzebuję was na czas krótki
By znowu was wylać w rzekę przeszłości
Żeby opłakać młode kiedyś kości
Żeby panować nad swoim wzruszeniem
I wkopać się w ziemię grubym korzeniem
Byle nie upaść, bo już leżeć będę
nigdy nie wstanę, nawet na "baczność" komendę
Znów w oczach stają, dzięki Ci Panie!
Oddałes mi łzy i słodkie płakanie...

10.03

cierpienia młodej poetkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz