Zawisnę na cyprysie
Patrząc w ponurym zachwycie
Na obraz ostatni przed mymi oczyma
Tam, w kącie ogrodu rośnie pokrzywa
Pod krzaczkiem agrestu i porzeczki
Obok na jabłoni zakwitły kwiateczki
Wiosna zmierza do mojego sadu
Słyszę w uszach bzyk owadów
Czemu więc zima gości w sercu mojem
Słońce zasłania mrozu postojem
I czemu cyprys w tym sadzie rośnie?
Patrząc na wielkie grusze zazdrośnie
Cyprys bowiem jest cmentarnym drzewem
Lecz nigdy za to nie nosi się gniewem
Pogodzon z przeznaczeniem swoim
A także ze smutnym losem moim
Siedemnaście miałam tylko lat
To nie ja... to mnie wyrzekł się świat!17.03