pUSTKA

57 2 2
                                    

Jak kolacja w czereŚNIACH ,siadam do stołu ale nie pamiętam zasad.

Jestem w bukiecie.

Pan pszczoła patrzy jak malowany w me czółko ,dzieli nektar.

Piliśmy Miód.

Przed wodospadem ,spływaliśmy z płatków róż- uszczypnął mnie buDZIK.

Prawie się zachłysnęłam.

Pamiętnik do NiebaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz