Zostaje znów opętana nadzieją.
Lecąc pełną kolejom i sercem żeby się spotkać z nieświadomą beznadzieją..
Wypić duszkiem jak za brata
Bo głowa chce jak ptak polatać.Widząc mnie ,obrazuje nas idąc na ten piękny koniec świata.
A ona tylko..
Chodzi za wartościami czyjegoś portfela żeby zagryźć materialnego cienia.Prowadząc na czerwonym dywanie ,gubi po drodze płat ciemienia..
Zbierając je za nią uświadamiasz sobie ,że tobie też się zaraz odkleja.
Unosi sie brwiami
I chodzi niby nóżkami.Tak to..
Ślepy tok
Prowadzi w mrok.
CZYTASZ
Pamiętnik do Nieba
Teen FictionPoezja Level Hard Wylewam i rozlewam:) Pisze-Serce Spróbuj PRZEczytać