Palma

12 1 0
                                    

Pompuje bicepsy na palcach, zatrzymuje czas i wybieram klatki.

Ta moja się wyciąga i rozciąga.

Spada w górę i w dół jak kolejka górska do McDonald'a.

Wiem po co jedzie, gdzie mnie zawiezie i że nie zawiedzie.

Wszystko leci do tego dnia kiedy zakręcę na palcu jak Jordan ten świat a ludzie zobaczą ,że szli do tyłu tak.

Chodzą bez kart a ja à la carte.

Chciałabym pozginać ich rogi tak.

Ale po tej ziemi chodzi coś gorszego niż potwory bo upadłe anioły szukają w Tobie pokory.

Serdeczne lustro do którego pokażą sobie wielkiego faka żeby  zrobić maka paka.

Będą miały większy uśmiech od twarzy który zrobi wielkie skrzyżowanie na ich oczu zaćmienie  i wszystko po to żebyś pomyślał „jak mnie pojebie".

Będą się zawsze o Ciebie najbardziej zabijały by Cię trzymały i na Tobie opalały.

Ale poczekaj bo jak jebniesz na tą ziemię zobaczysz kamienie i nawet słońce zatańczy zaćmienie.
- Zjedzą je całym cieniem.

Jebać ich i jebać ich wszystkich raz jeszcze.
Tak ,żebyś nie musiała się drapać już po głowie.

Stworzyłam własny układ międzyplanetarny i poznałam mega węża 9, każda gwiazda biegnie w innym czasie, inny kolor ale jeden wymiar, wszystkie się sobą tak napalamy i opalamy.

Tak, palmy też tam rosną a na nich normalne owoce zjadamy.

Pamiętnik do NiebaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz