mEgo

23 1 0
                                    

Musiałam znów się parzyć i sparzyć.
Żeby rozumieć by konać tak dobrze.
Odpaliłam znów by rozpalić esencje pierwotnego ducha ,po pierwszy po drugi ,trzeci aż po czwarty w tę chmurę ,aż zdjęłam z niej tę całą szarość.

Za chmurą przebiła przepiękna jasność mEgo
- No nic nie jest cenniejsze od niEgo bo to moje Ego z całą Arkadią NoEgo i próbowałam przeCedzić ,aż wybrałam tę wartość z wysokiego Ce ,które tylko czekało by odkopać w kalendarz.

Poczułam się tak wyjątkowo.
To jak tarzać sie w nowej ziemi i oglądać białe duchy na całej niebieskości.

Tak świadoma już wskazałam kierunek swoich wiatrów -Tak bardzo znów dziękując ,że jestem.

Tak już kadząc magią w ogarniętych tych błękitach mEgo.

Pamiętnik do NiebaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz