Rozdział 3

1.6K 129 34
                                    

   -Thoma, już wstałeś? -powiedział niebiesko włosy, obracając się na chwilę by spojrzeć na chłopaka.

-Yhymm..-przetarł oczy i znów się położył.
-Jak się czujesz? Dostałeś chyba gorączki. -podszedł i usiadł obok jego łóżka.
Ayato pogładził blondyna po policzku, sprawdzając przy okazji jego temperature.
-Ayato, pomógł byś zdjąć mi  koszule? -majaczył Thoma.
-Oh..Z-zaczekaj, Thoma. Zawołam kogoś ze służby.
Miał już wstawać, gdy blondyn złapał go za rękę.
-Nie idź sobie..
Zaskoczony trochę chłopak koniec końców został przy nim.

~~~

Blondyna obudziły  promienie słońca. Zakrył dłońmi oczy. Po jeszcze kilku chwil leżenia, w końcu postanowił wstać. Rozejrzał się po pokoju i zorientował się, że jest z powrotem w swoim pokoju.
Wyciągnął z szafy czyste ubrana po czym je ubrał. Postanowił poszukać kogoś ze służby, by dowiedzieć się, co ewentualnie go ominęło.
Wychodząc z pokoju, zauważył, że jest dziwnie cicho.
Zazwyczaj w tej części posiadłości było dość głośno. Zawsze można było usłyszeć głosy kucharek, pokojówek i reszty służby. A wieczorami, oh cóż to się działo wieczorami. Mimo, że wszyscy z nich to służba, wszyscy wieczorami świętowali. Świętowali oni poprostu każdy dzień. Z pewnością można rzec, że są oni szczęśliwymi ludźmi! Cieszą się z każdego dnia, z każdego posiłku oraz z każdego łyku taniego wina. W końcu czy nie oto powinno chodzić w życiu? Zamiast płakać z powodu deszczu należy oczekiwać nadejście słońca. Takie nastawienie do życia powinien mieć każdy. Oczywiście Thoma również tak uważał.
Kiedy wyszedł z posiadłości, zauważył, że wszyscy zebrali się przy wyjściu.
-Ayaka-san? Co się dzieje? -złapał dziewczynę za ramię.
-Thoma? Ayato ci nie mówił..? -odwróciła się lekko zaskoczona.
-O czym?
-Wyjeżdża na jakiś czas z Inazumy. Myślałam że ci mówił..
Ayaka jeszcze przepraszała blondyna oraz prosiła by nie miał on urazy do Ayato, lecz Thoma nie słuchał dalszej części.
Wtedy  Thoma postanowił, że że względu na wszystko, nie będzie czekał na jego powrót. To nie tak, że był zły. Poprostu..Myślał, że w końcu zbliżył się do chłopaka. Okazało się, że całkowicie się mylił.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Troszkę taki wzrot akcji hihi. Jak się podoba? Przy okazji zachęcam do zostawiana gwiazdek i komentarzy!
Miłego dnia/wieczorka! <3

Twój wierny sługa~Thomato Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz