Blondyn kucnął obok biurka, wyciągając z szuflady jakiś czas to kupiony granatowy zeszyt o twardej okładce. Był to jego pamiętnik. Zapisał w nim kilka wpisów (dokładnie to 20) i zaprzestał. Dlaczego? Bo nic się w jego życiu nie działo. Nie miał o czym pisać. Gdyby miał pisać, to codziennie wpis wyglądał by pewnie w ten sposób, że zjadł to i to, zrobił to i to, finalnie pisząc, że idzie spać i napisze tu za jakiś czas. Kurewsko nudne, nie?
Lecz kiedy poznał Hwanga Hyunjina, jego codzienny tryb życia uległ lekkiej zmianie i ponownie mógł się odezwać do swojego przyjaciela- pamiętnika.
Usiadł na łóżku, wcześniej łapiąc to jeszcze czarny długopis z biurka, po czym otworzył zeszyt i przeszedł od razu do kolejnej pustej kartki, zaczynając pisać.
Wpis 21
Drogi pamiętniczku, przyjacielu zaufany!
Z góry od razu cię przepraszam za mą nieobecność, lecz życie me było bardzo, ale to bardzo monotonne i przytłaczające. Zapewne nasuwa ci się teraz myśl: czemu w takim razie powróciłem niespodziewanie? Czy to nagła potrzeba wypisania się? Owszem, ale zanim przejdę, ustalę parę zasad, które powinienem ustalić już na początku, kiedy zacząłem wyżalać ci się z moich myśli.
• Jak to na co dzień nie bluzgam, pozwól mi robić to tutaj bez żadnych konsekwencji (chyba, że jesteś pierdolonym skarżypytą, to cię spalę, oblewając cię benzyną z uśmiechem na twarzy).
• Jak ktokolwiek cię znajdzie... no to chujnia troszkę, nie wiem co wtedy zrobić. Szkoda, że nie masz nóg, bo mógłbyś uciec.
• Piszę tu o wszystkim. Jeżeli kiedykolwiek przeżyję swój pierwszy raz, dokładnie go tu opiszę z każdym szczegółem ;).
• Traktuję cię jak swojego ludzkiego przyjaciela, więc często będę zadawać ci pytania retoryczne, będę Ci dziękować, a nawet przepraszać jeżeli będzie taka potrzeba.
Dobra, a teraz przejdźmy do powodu, przez który do ciebie powróciłem. Jak już pamiętasz z poprzednich wpisów, nie miałem przyjaciół. Znaczy nie żeby coś, nadal ICH nie mam, ale mam GO. Jednego. Liczba pojedyncza. No więc podszedł do mnie i się pyta czy chcę się poznać, a ja w sumie nic do stracenia nie miałem, więc się zgodziłem.
Niestety.
Popadłem i się chyba zakochałem.
//Podoba mi się ten rozdział pomimo tego, że jest krótki.
Miłego dzionka!
CZYTASZ
☀︎︎ Choo Choo ☀︎︎ | 𝙷𝚢𝚞𝚗𝚕𝚒𝚡
FanfictionCharyzmatyczny, wysoki brunet pragnący wziąć sobie za przyjaciela czarującego pieguska z jego klasy i inteligentny, cichy blondynek, którego serce szalało jak na imprezie karnawałowej, próbując uwieść swego towarzysza i pisząc o swoich odczuciach w...