6. „Zasady oraz protokół dla Suki"

13K 134 17
                                    

Był wieczór, godzina dwudziesta pierwsza, właśnie prostowałam włosy czyli ostatnią rzecz którą robię gdy się ogarniam.
Została mi jeszcze godzina, stwierdziłam, że napiszę do Connora czy może być wcześniej. Sięgnęłam po telefon, leżał na końcu blatu w łazience, odblokowałam go i wybrałam numer mężczyzny, mimowolnie uśmiechnęłam się do ekranu na wspomnienia z rana. Pozwoliłam mu na zabranie mojego dziewictwa, zaufałam mu, mam nadzieję że nie będę tego żałować.
Odebrał po drugim sygnale, wychodząc z łazienki usłyszałam w głośniku telefonu :
„Dobry wieczór mała, coś się stało?"
Mój uśmiech się powiększył gdy tylko w głowie rozbrzmiał mi jego głos, jak tylko go słyszę to się rozpływam.
„Dobry wieczór proszę Pana. Nie, po prostu chciałam poinformować, że jestem już gotowa i jeśli ma Pan możliwość to możemy spotkać się wcześniej"
Przez telefon mogłam wyczuć, że się uśmiecha, wypuścił delikatnie powietrze i odpowiedział, że będzie po mnie za piętnaście minut. W środku strasznie się cieszyłam, ale pozostałam opanowana żeby moja stylizacja się nie popsuła, w jej skład wchodziła mała czarna z dużym dekoltem V i czarne szpilki ze sznurowaniem na łydkach oraz jasno różowa, krótka ramoneska. Delikatny makijaż i proste długie blond włosy podkreślały mój strój i pięknie go dopełniały. 
Już dziesięć minut później stałam na parkingu pod blokiem i wypatrywałam auta Connora. W końcu zobaczyłam jak wjeżdża na parking, uśmiechnęłam się i podeszłam bliżej niego. Mężczyzna zatrzymał się tuż przy mnie, a ja chwilę później otworzyłam drzwi i wsiadłam na miejsce pasażera, Connor złożył na moich ustach delikatny pocałunek.
— Pięknie wyglądasz, Ivette.
— Dziękuję, Pan też nienajgorzej. - uśmiechnęłam się zalotnie i popatrzyłam w co był ubrany, miał na sobie czarną koszulę rozpiętą pod szyją i czarne jeansy, na prawym nadgarstku zapięty był czarny rolex. Wyglądał jak diabeł, cholernie przystojny diabeł, budził w ludziach respekt, tego nie można było mu zaprzeczyć. Connor miał w sobie coś co nakazywało ludziom żeby się mu poddawali, wsród nich byłam ja...
Reszta drogi minęła nam w ciszy, nie chciałam przeszkadzasz Connorowi w prowadzeniu samochodu.
Wchodząc do jego domu przywitał nas duży, czarny doberman z przyciętymi uszami i ogonem, lekko się przestraszyłam gdy podleciał do mnie i zaczął obwąchiwać, ale Connor przywołał go do siebie, a on posłusznie do niego podbiegł i usiadł przy nodze.
— To jest Aron, raczej niegroźny, spokojnie. Idź do salonu i tam na mnie poczekaj, przyniosę wszystkie papiery i odpowiem na Twoje pytania, mała.
Zrobiłam co kazał i już po paru minutach siedziałam na dużej, zamszowej kanapie. Całe pomieszczenie jak i reszta domu na parterze było utrzymane w kolorach szarości, bieli i czerni, widać że architekt który to projektował musi znać się na rzeczy. Parę metrów obok moich nóg znajdowało się psie legowisko, Aron leżał na drugim które było przy wejściu, chwilę zastanawiałam się po co mu drugie legowisko dla psa, ale niedługo potem przypomniałam sobie jego słowa :
Mówiąc suka mam na myśli dosłownie sukę, będziesz mieć całodobowo obrożę, chodzić na smyczy, załatwiać się na matę, jeść z miski, bawić się, myśleć jak pies."
Przez resztę czasu w samotności próbowałam zrozumieć czy napewno robię dobrze, czy będę nadawać się do roli „suki" przecież nie zacznę nagle myśleć instynktownie jak pies i nie zejdę w jednej chwili na kolana i zacznę szczekać oraz biegać za piłką. Słyszałam już kiedyś o Pet Play, nie żyję pod kamieniem, ale bardzo boję się że jednak Connorowi nie spodobam się jako suka.
— Ivette?
Z zamyśleń wyrwał mnie głos Connora, który jak się okazało siedział już obok mnie i bacznie mi się przyglądał. — Możemy zaczynać? - dodał po chwili.
— Tak, tak możemy. Przepraszam, zamyśliłam się.
Connor położył przed nami na stoliku kawowym plik kartek, na wierzchu było napisane :
„Zasady oraz protokół dla Suki"
Wziął kartki i podał mi je do ręki.
— Najpierw to przeczytaj, jeśli będą niejasności to je omówimy, a potem przejdziemy do pytań.

Zasady, których uległa musi bezwzględnie przestrzegać :
1. Zwraca się do dominującego „Panie" w każdej  sytuacji.
2. Mówi Panu o swoich pragnieniach, potrzebach czy obawach.
3. Jeśli zasłużyła na karę, ponosi ją z pokorą i po jej wykonaniu przeprasza Pana za swoje zachowanie.
4. Suka nie lekceważy poleceń i nakazów Pana.
5. Suka dba o siebie i mówi Panu gdy chce coś zmienić w swoim wyglądzie.
6. Suka oddaje się Panu w całości i wraz z podpisaniem tego dokumentu staje się jego własnością i pozwala korzystać ze swojego ciała w każdy możliwy sposób oraz nie sprzeciwia się, Pan wie co jest dobre dla Suki.
7. Suka będzie reagować na imię, które nada jej Pan w dzień wejścia w układ.
8. Suka po domu chodzi nago, ma na szyi tylko obrożę, którą da jej Pan.
9. Suka ma prawo przerwać zabawę w dowolnym momencie.
Protokół, którego uległa musi bezwzględnie przestrzegać :
1. Przy znajomych Pana, suka będzie traktowana tak jak przez resztę czasu, klęczy przy nogach Pana, ewentualnie na nich leży. Nie odzywa się nieproszona, pyta jak chce opuścić pomieszczenie, obsługuje gości jeśli nie jest w przestrzeni.
2. Podczas scen/sesji Suka klęczy w pokoju nr. 30 i czeka na Pana pod drzwiami z dłońmi splecionymi za plecami, lub/i z kajdankami na nadgarstkach, wzrok ma spuszczony na podłogę i nie podnosi go aż do pozwolenia Pana.
3. Pan przed wyjściem do pracy daje uległej zadania spisane na kartce do zrobienia pod jego nieobecność, na tej samej kartce uległa ma zaznaczać co zrobiła i podawać dokładną godzinę, jeśli nie uda jej się wykonać jakiejś rzeczy ma napisać powód. Jeśli tego nie zrobi zostanie ukarana.
4. Uległa wita Pana w określony sposób gdy przychodzi do domu.
- ma być naga, jedynie z obrożą na szyi.
- włosy związane w wysokiego kucyka.
- klęczy lub się kłania.
- wzrok ma zawsze spuszczony.

Czytelny podpis Uległej :

Czytelny podpis Pana :

Odłożyłam kartki na stolik i złożyłam ręce na nogach, przełknęłam ślinę i spojrzałam na Connora, miałam pare pytań.

— Czym jest „przestrzeń"?
Zaakcentowałam ostatnie słowo, a on uśmiechnął się i położył dłoń na mojej nodze.
— To stan w którym Twoje myślenie staje się instynktowne i czujesz się jak pies. Wprowadzę Cię do niego za niedługo i sama ocenisz czy Ci się podoba. Będziesz w nim przez znaczną część Twojego aktualnego życia, dopóki nie nauczysz się myśleć jak rasowa suka. 
Jego słowa mnie przeraziły, to wszystko brzmiało tak poważnie i strasznie, nie poradzę sobie. Popatrzyłam na jego dłoń która była lekko zaciśnięta na moim udzie, miał wyraźnie widoczne żyły i tatuaż który dopiero teraz zobaczyłam.
„Hell"
Ciekawiło mnie czemu akurat to słowo, może to było nawiązanie do jego fetyszy. Mogłam tylko tworzyć w głowie teorie na ten temat, boję się o to zapytać.
— A o co chodzi z tym imieniem? Nie mogę zostać przy swoim?
— Gdybyś mogła to nie pisałbym tego, prawda? Już Ci tłumaczę dlaczego chcę żebyś nosiła inne imię. Twoje dawne życie już się skończyło, teraz Twoim jedynym priorytetem jest być dobrą suką dla mnie i na tym masz się skupić, reszta chowa się w cień. Masz czuć się jak moja własność, nie jak wolny człowiek, oczywiście nie będę trzymał Cię tu na siłę.
Z chwilą podpisania kontraktu przejdziemy do zmiany wizualnej Twojego wyglądu, jeśli jesteś zdecydowana bierz długopis i podpisz.

„Czytelny podpis Uległej :
Ivette Taylor"

od dziś jesteś tylko moja, Ivette. Pokaż mi prawdziwą siebie, nie jako tancerkę z klubu, chcę Cię poznać bliżej.

Striptizerka Milionera Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz