Ślepy

5 2 0
                                    

Ten ów ma imię ślepy, krzyk wśród lasu się budzi, jak pisk żelaza.

Opuszki mych palców, ucięte, kruche i pyszne, leżą przy mej szyi niczym trofeum.

Za mymi plecami ręce nie chcą mnie puścić, jak w klatce.

Ręce które widzę nie są moje, lecz me są te które sięgają za mą głowę.

Palce ucięte są darem, za mną widzę moje oczy w snach.

Twarz, którą noszę jak trofeum, ucięta, krwawa i zgniła.
Me ścięgna kruche, zerwane i suche,  me kości popękane i sflaczałe.

To wszystko uwieńczone pustym środkiem,  ręką dziecka, lecz bestii i węża.

Kim jestem? Czy jestem wydmuszką? Czy jestem ślepy?

Czy jeżeli widzę strach, to nadal będę mieć ręce?

Czyje są moje oczy?

Dlaczego masz zamknięte oczy?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz