Czerwień

3 2 0
                                    

DLACZEGO JEST TO WSZYSTKO CZERWONE.

  Nie niebieski, nie zielone.

            Dlaczego nie fioletowe?

   {Może kolory uciekł, bojąc się czerwieni, może bawią się w berka lub walca tańczą,
na wzgórzu odległym.}

     A czerwony gnije, na dole samym, samotny i mały.

            Może czerwony jedyny słodki nie jest, lecz gorzki i krwawy.

     {Może czerwony spalił inne kolory?}

{Na stosie mosiężnym z patyków i trawy, rozpalił ogień mosieżny, z iskier żelaznych.}

     Lecz dlaczego chciał by to zrobić?

Skoro gnije samotnie, liżąc metal mosiężny, czując jego gorzki smak, nie metaliczny lecz gorzki.

Jak on sam.

    {Może on spalić ich nie chciał}

   {Wpatruje się w dole, na krzesiwo ciemne.
A ciemność, kolor ciemny, powstaje jak wszystkie inne się zmiesza.
Jak tęcza, lecz gorzka i ciemna.}

   Przecież on krzesiwa nie trzyma, lecz kamień biały, tak czysty i biały, świeci się jak Lazuru sztaby.

     {Może czerwony nie chce być z innymi zmieszany, nie chce on spłonąć, żeby z popiołów i kości jego, ciemny powstał.}

      Może jednak siedzi na dole, płacząc samotnie, bo na urodzinach niebieskiego nie mógł świeczek zapalić.

  A teraz czeka, aż ktoś go podniesie i powie.

      +Czerwony, nic się nie stało!

{Może jednak ogień zapłonął, lecz nie podpalił on świeczek.}

{Tylko niebo podpalił, a jak te spłonęło to coś zobaczył.}

  Co on zobaczył?

{Prawdę}

Dlaczego masz zamknięte oczy?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz