• T H I R T Y O N E •

117 9 0
                                    

"Yoongi? Czas zjeść obiad." Seokjin puka do drzwi pokoju Yoongiego.

"Nie jestem głodny." Yoongi odpowiada ze swojego pokoju.

„Nie jadłeś nawet śniadania i obiadu! Nie głodujesz?!”

"Nie jestem głodny, dobrze! Zostaw mnie w spokoju."

Yoongi wzdycha.

Yoongi zamknął się w swoim pokoju odkąd wrócił do domu z restauracji.

Wszystko, co zrobił, to położył się w łóżku i
płakał cicho, to wszystko. Kiedy się obudził, po prostu znów płakał po tym, jak sobie przypomniał wszystko z zeszłej nocy i po prostu idzie ciągle i ciągle.

Boli go klatka piersiowa, w dole żołądka jest zagłębienie, boli go silny ból głowy od płaczu, ta lista jest długa. To tak, jakby całe jego ciało się wyłączyło i wszystko, czego potrzebuje, to dobry sen. To znaczy, jeśli potrafi się zasnąć.

"Ja... przepraszam Yoongi, wybrałem Jungkook." Nie był na to gotowy. Wciąż wyraźnie pamięta, jak bardzo to bolało. Bo to naprawdę bolało. To bolało tak bardzo, że po prostu nie może znieść, gdy się o tym myśli. Fizycznie, czuł się tak, jakby w jego klatce piersiowej była dziura, a ta niewidzialna ręka ściskała mu serce i rozdzierała płuca na strzępy.

Chce tylko spać i zapomnieć o tym, żeby iść dalej. Ale nie może. Zwłaszcza gdy Seokjin każe mu zjeść i otworzyć drzwi.

Chciałby tylko móc cofnąć się w czasie i zapobiec wszystkiemu, co się wydarzyło, aby przede wszystkim nie odczuwał takiego bólu.

Z drugiej strony Jimin spędził cały dzień YOONGI-CZAS WOLNY z Jungkookiem.
"
Jimin zachichotał „Dobry, dobry”.

Jungkook z pewnością lubi żarty i kalambury, ponieważ od 10 minut nie mówi nic poza kalamburami. To nie jest obrzydliwe. To całkiem zabawne dla Jimina.

Chociaż Yoongi nawet nie powiedział mu ani nikomu, żeby wykonywał jakąkolwiek pracę, jakby cały dzień był dniem wolnym. Co według Jungkooka jest dobre, ponieważ oznacza to, że może spędzać więcej czasu z Jiminem. Ale Jiminowi to po prostu nie pasuję. Na przykład według niego to wszystko nie jest w porządku.

Cóż, cholerna racja, tak jest. Nie widział Yoongiego przez cały pieprzony dzień.

Oczywiście, dobrze się bawi z Jungkookiem. Bardzo kocha czas, który z nim spędza. Ale coś głęboko w nim czuje, że chce zobaczyć i być z Yoongim. A on po prostu nie może wyrzucić go z głowy.

„Czy kiedykolwiek jadłeś zegar? CZAS JEST ZUŻYTY” – śmieje się Jungkook, ale Jimin po prostu milczał, wpatrując się w przestrzeń. To w końcu przykuwa jego uwagę i pyta tego ostatniego: "hej.. Wszystko w porządku?"

"Hm? Och.. Tak." Jimin odpowiada: „To po prostu… Nieważne. Co powiedziałeś ponownie?”

"Nic nieważne." Jungkook uśmiecha się delikatnie.

••

Dwa dni później Yoongi nadal nie jadł nic poza nieotwartymi krakersami w swoim pokoju. Seokjin przychodzi co 3 godziny, aby napełnić jego szklankę wody i zostawić mu przekąskę. Ale Yoongi tylko zostawiał wszystkie przekąski nietkniete.

•••

Minęło 6 dni. Yoongi miał ciemne pierścienie na oczach i zaschnięte plamy łez na policzkach, jest bledszy niż kiedykolwiek i szybko traci na wadze.

"Yoongi musisz jeść! Proszę!" Seokjin prawie błagał, żeby to zrobił, ale Yoongi zawsze odpowiadał słabym tonem „Nie jestem głodny, Seokjin”.

"Zostaw mnie w spokoju." Dodał.

Seokjin próbował nawet wejść do jego pokoju, żeby zepchnąć go z łóżka – dosłownie. Ale nic poważnie nie działało i Yoongi wyglądał gorzej.

•••

„Jest taki złamany”. Namjoon rozmawiał przez telefon.

"Wiem! Co mam zrobić? Zostawienie go z jego przestrzenią jest rozsądne, ale nie mogę pozwolić mu zagłodzić się na śmierć.

„Wiem, wiem… Po prostu sam nawet nie wiem, jak w ogóle zmusić go do jedzenia”. Namjoon wzdycha „Oczywiście możemy go zmusić i nie możemy po prostu pozwolić mu decydować, kiedy chce. Może już umrzeć, zanim to zrobi sam”.

„Rany”. Seokjin wzdycha.

"Tylko... Daj mu małe ilości jedzenia na chwilę, w końcu się z tego rozmrozi."

"Spróbuję,"

"Powodzenia." mówi Namjoon przed zakończeniem rozmowy.

Ponieważ telefony Nokia mają dość głośne głośniki, gdy rozmawiasz z kimś, ktoś  ukrywający się za rogiem ściany podsłuchiwał rozmowę Seokjina i Namjoona.

I to był nikt inny jak Park Jimin

A po tej rozmowie skłoniło go to do myślenia. Wszystkie frustracje związane z poczuciem winy spadają na niego jednocześnie.

Czy naprawdę był przyczyną, dla której Yoongi nie wyszedł ze swojego pokoju? Dlaczego Yoongi nie jadł przez prawie tydzień?

Dlaczego Yoongi jest teraz w takim bałaganie? Czy wybór Jungkooka był zły?

Jimin wzdycha, opierając skroń o zimną białą ścianę. "o Boże."

_________________________________________

Każda gwiazdka i komentarz motywują mnie do tłumaczenia kolejnych rozdziałów! Proszę zostaw coś po sobie

Taken By The Beast || YoonMin || TŁUMACZENIE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz