[ 18+ ]
Słońce chylące się powoli ku horyzontowi oraz różnokolorowe chmury dodawały atmosfery miejscu, w którym dwoje mężczyzn razem się znajdowało. Szli razem za rękę po plaży z czystym białym piaskiem, kierując się w stronę swojego niedużego domku nad plażą. Żadne z nich się nie odzywało, każde oddało się tej przyjemnej cudownej chwili, słuchając cicho szumiącego morza.
-Aua! -Ciszę przerwał krzyk piegowatego, który odskoczył, puszczając tym samym rękę swojego męża.
-Co jest? -Czerwnooki popatrzył na niego zdziwiony tym nagłym krzykiem.
Zielonooki siedział na piasku i masował swoją obolałą stopę.
-Krab mnie uszczypnął. -Wymamrotał, marszcząc uroczo nos.
-Trzeba było nie chodzić boso. -Katsuki uśmiechnął się wrednie.
-I kto to mówi. -Prychnął siedzący, patrząc znacząco na gołe stopy chłopaka, który przewrócił oczami, śmiejąc się. -Będziesz mnie za to nieść.
-Ja? Niby dlaczego? -Podniósł brew blondyn.
-Bo mnie kochasz. -Odparł drugi, posyłając mu niewinny uśmiech.
-Będziesz musiał mi się potem odwdzięczyć, kochanie. -Powiedział Bakugo, biorąc męża na swoje plecy.
-Dobra, dobra. -Ten jedynie wymamrotał coś pod nosem.
Blond włosy mężczyzna z swoim małym skarbem ruszył w stronę domku, gdyż robiło się coraz później, a i jego nogi zaczynały odmawiać posłuszeństwa przez długi spacer po plaży.
Byli na wspólnych wakacjach będących również ich miesiącem miodowym. Media jeszcze nie wiedziały o ich małżeństwie i chcieli, by tak na razie pozostało. Aby nie nabrały podejrzeń na ich temat, urlop wzięli również Kirishima Eijiro oraz Todoroki Shoto. Media miały myśleć, że zrobili sobie kumpelski wypad, choć tak w istocie było w przypadku Shoto oraz Eijiro. Podobno.
Nareszcie dotarli do ich małego przytulnego domku.
-Idziemy się wykąpać. -Zarządził od razu Izuku, nie schodząc z pleców ukochanego i tylko mocniej się go przytrzymał.
-Zejdź.
-Nie. -Zamknął oczy, wtulając policzek we włosy mężczyzny.
-Zuku... -Katsuki westchnął. Kochał go całym sercem i na nikogo by go nie wymienił, teraz nawet nie miał takiej możliwości, ale chłopak czasami zachowywał się jak dziecko. -Plecy mnie bolą.
Izuku zszedł niechętnie z jego pleców i stanął obok. Zaraz poszedł jednak do sypialni, by z szafy wyjąć czystą bieliznę.
-To jak ty nie chcesz, ja idę się umyć. -Odparł i chciał coś jeszcze dodać, lecz blondyn mu przerwał.
-Idę z tobą. -Powiedział szybko i sam wyjął czyste bokserki. Co jak co ale nigdy nie przegapi okazji popatrzenia sobie na nagiego Izuku.
Udali się do sporej łazienki, gdzie zrobili sobie kąpiel, rozebrali się i weszli do wanny. Usiedli naprzeciwko siebie.
Zanurzając się w ciepłej wodzie oraz dużej ilości piany, obaj poczuli, jak każdy ich mięsień powoli się rozluźnia. Izuku przymknął oczy i odchylił głowę, opierając ją o brzeg wanny.
Katsuki zmoczył sobie twarz dłonią i odetchnął. Spojrzał na swojego chłopaka.-O czym myślisz? -Zapytał, widząc, że ten jest zamyślony.
Zielonowłosy otworzył oczy i popatrzył na blondyna. Westchnął cicho.
CZYTASZ
Profil Wsparcia [BakuDeku] ✓
Fanfiction~Izuku po festiwalu sportowym i przegranej zostaje przeniesiony do innej klasy, na profil wsparcia. Nie potrafi się pogodzić z całą tą sytuacją, zmienił się, ale mimo to nadal dąży do zostania profesjonalnym bohaterem. Uda mu się t...