#27 - Niepewność

217 10 1
                                    

Morgan
  Ponownie poczułam się jak nastolatka. Leżałam w bezruchu na łóżku, bezczynnie wpatrując się w sufit. No... Może nie tak dosłownie bezczynnie. Tak, bujałam w obłokach, ale było to spowodowane tylko i wyłącznie tym, że moją głowę zaprzątała jedna myśl... Ja, Morgan Stark, Iron Girl, córka Tony'ego Starka - Iron Mana, zaczynałam coś czuć do największego wroga swojego ojca - Zimowego Żołnierza, Jamesa Buchanana "Bucky'ego" Barnesa. Odkąd ponownie się spotkaliśmy, nieustannie towarzyszyły mi motyle znajdujące się w moim brzuchu. Jednocześnie moje serce łomotało niczym dzwon, sprawiając wrażenie jakby miało wylecieć z mojej klatki piersiowej. Ostatnim razem czułam się tak w liceum, gdy przeżywałam epizod miłosny z Parkerem, z którym przecież znałam się praktycznie od zawsze, a którego teraz nie chciałam widzieć na oczy. Którego nie chciałam znać i starałam się udawać, że nie istnieje. Zerwaliśmy niedawno, więc nadal trapił mnie fakt jego zdrady na mojej osobie, ale skoro Peter był szczęśliwy z MJ, nie mogłam mu tego odebrać. Choć obecnie go nie znosiłam, był jedną z niewielu osób, na których nie mogłabym się zemścić. Tak, byłam i jestem na niego wściekła, ale po głębszym przemyśleniu sprawy postanowiłam dać naszej dwójce trochę czasu. Raczej tego nie zakładałam, ale może przy dobrych wiatrach udałoby nam się kiedyś ponownie znaleźć wspólny język. Póki co nie zamierzałam się tym zadręczać w nieskończoność, gdyż na razie wystarczyło mi, że nie potrafiłam się pogodzić ze śmiercią swojego rodziciela. Musiałam oderwać się od rzeczywistości, a Bucky, po tym co dla mnie zrobił, wydawał się idealnym towarzyszem do wspólnego nudzenia się. Wtedy, na lotnisku, nigdy nie pomyślałabym, że mogłabym coś do niego poczuć. Nie pomyślałabym, że ten byłby w stanie wzbudzić moją sympatię, jednak sądząc po tamtej nocy, było zupełnie inaczej. Uratował mnie i użyczył swojego łóżka... Byłam mu za to naprawdę wdzięczna, dlatego zamierzałam dać mu drugą szansę. I może miałam pewne przypuszczenia lub nadzieję, że Barnes odwzajemnia moje uczucia, ale w życiu bym się nie spodziewała, że zadzwoni do mnie sam z siebie, od tak, bez żadnego powodu, po prostu spytać jak się czuję i co u mnie... Rzecz jasna, gdy moja komórka dała o sobie znać i zaczęła nerwowo wibrować w mojej kieszeni, spoglądając na jej ekran ujrzałam obcy numer, ponieważ nie miałam zapisanego tego do Jamesa. Zyskałam go dopiero, kiedy niczego nieświadoma zdecydowałam się odebrać. Okazało się, że Buck skontaktował się ze mną dzięki Wilsonowi.

— Więc teraz masz już trzy numery? — Drażniłam go.

Dokładnie — zaśmiał się. — Do ciebie, Sama i doktor Raynor. Morgan... Dobrze się czujesz? Szwy ci nie puściły?

— Żyję... I to dzięki tobie — uspokajałam go. — Jesteś naprawdę w porządku, Buck. Nie wiem czy też tak uważasz i może wyjdę na wariatkę, ale... Chyba dobrze się ze sobą dogadujemy.

W takim razie mi ulżyło, bo ja również tak myślę. — Odetchnęliśmy z ulgą w tym samym momencie. — Tylko szkoda, że Sam nam wczoraj przerwał. Wiesz... tam, w porcie.

Tak, wielka szkoda... — Przyznałam, czekając na jego dalszy krok, a gdy cisza stawała się coraz dłuższa, postanowiłam przejąć pałeczkę. — Kiedyś można by było to powtórzyć. Tylko we dwoje...

Może nawet zaraz? — Zaproponował niepewnie. — Dokończylibyśmy pewne sprawy, a później... Chciałbym cię bliżej poznać, Morgan.

— Z wzajemnością, żołnierzyku — użyłam słynnego zwrotu, który zmusił go do parsknięcia.

To jak? — Ciągnął. — Za pół godziny w porcie?

Chętnie — zgodziłam się. — Tylko się nie spóźnij. — Zakończyłam połączenie, zrywając się z łóżka na równe nogi, nerwowo zaczynając grzebać w szafie w poszukiwaniu jakichś ciuchów nie będących dresami. Ostatecznie postawiłam na czarne jeansy i opiętą koszulkę tego samego koloru, za to włosy zostawiłam rozpuszczone. Gdy byłam już w pełni gotowa, zbiegłam schodami na dół, truchtając w stronę garażu, zgarniając jeszcze po drodze kluczyki od motocykla i kask. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie zauważyła mnie moja rodzicielka.

~"𝙄 𝙖𝙢 𝙄𝙧𝙤𝙣 𝙂𝙞𝙧𝙡"~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz