ROZDZIAŁ TRZYNASTY

276 9 17
                                    


FELIX 8:30 AM 28 LIPCA

Otworzyłem oczy i ujrzałem Michaela trzymającego mój policzek, co on miał zamiar zrobić? Jego dotyk był ciepły i pełen czułości, chwyciłem jego rękę i przejechałem nią po moim policzku. Czułem się bezpiecznie, i to bardzo..

MICHAEL 8:34 AM 28 LIPCA

Poczułem jak moja ręka się przesuwa, zaśmiałem się cicho i wziąłem moją rękę. Otworzyłem oczy

- aż tak bardzo lubisz mój dotyk? - zapytałem z uśmiechem

Felix się tylko zarumienił.

- chodź tu - rozłożyłem ręce na znak żeby przysunął się bliżej

Felix przysunął się bliżej mnie, objąłem go ramieniem. Czułem jego oddech na szyi, zamknąłem oczy.

- jeszcze mamy czas, chodźmy spać - odezwał się Felix po czym obydwoje zasnęliśmy.

MAYA 9:45 AM 28 LIPCA

Leżałam w łóżku, co jakiś czas dzwonił mi telefon. Moi rodzice jak zwykle nie dają mi spokoju, wyjechali w delegację, przynajmniej mam spokój. Znowu nudziło mi się, jestem zawieszona więc nie mam co robić. Powinnam siedzieć w domu aleeee nie będę, chyba pójdę sobie zrobić śniadanie. Wstałam, poszłam się ubrać i uczesać. Gdy wyszłam pobiegłam do kuchni, włączyłam głośniki i puściłam sobie muzykę. Dzień bez muzyki to dzień stracony, puściłam moją ulubioną playlistę i zaczęłam śpiewać. Jestem pewna, że było mnie słychać na całej ulicy.

FELIX 10:00 AM 28 LIPCA

Czy mi się wydaje czy Michaelowi urosły włosy? Wziąłem rękę i przejechałem po jego włosach.

- hm? Co robisz Felix? - Michael spojrzał się na mnie

- urosły ci włosy, i to jak - przyglądałem się im

- haha - zaśmiał się - podoba ci się? - zapytał

- no może być - powiedziałem i spojrzałem na zegarek - głodny jestem chodźmy coś zjeść

Chwyciłem go za rękę i wprowadziłem do kuchni, wszyscy jeszcze spali więc musieliśmy być cicho. Michael usiadł przy stole, ja w między czasie przeglądałem lodówkę co można zjeść. Westchnąłem.

- lubisz jajecznicę? - spojrzałem na Michaela oglądającego coś na swoim telefonie

- jest spoko - odpowiedział i zaśmiał się do telefonu

- co oglądasz? - podszedłem bliżej żeby zobaczyć

- nic takiego - schował telefon i uśmiechnął się - potrzebujesz pomocy?

- nie, poradzę sobie - przeleciałem go ostrym wzrokiem i wróciłem do lodówki.

Jestem ciekawy co on tam oglądał, chyba że sami wiecie co ehhh co ja z nim mam. Wyjąłem składniki potrzebne do robienia jajecznicy, jeszcze raz spojrzałem na Michaela. On natomiast wbił swój wzrok na mnie i cały czas się na mnie patrzył. Przełknąłem ślinę, zamknąłem lodówkę, odłożyłem składniki i gdy już miałem wziąść nóż Michael chwycił moją rękę.

- coś się stało? - zapytałem

- może jednak ci pomogę? I tak nie mam nic do roboty - chłopak uśmiechnął się

- skoro nalegasz - podałem mu nóż i poszedłem do łazienki

MICHAEL 10:15 AM 28 LIPCA

a co jeśli umrę?- BL storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz