ROZDZIAŁ DRUGI

766 28 31
                                    

FELIX 4:28 AM 24 LIPCA

Siedziałem w pokoju Michaela, wcale nie było mi niezręcznie czułem się tu komfortowo. Aktualnie oglądaliśmy Piratów z Karaibów, moja ulubiona seria filmów. Michaela nie ma teraz w pokoju poszedł do kuchni nie wiadomo po co. Szczerze nie wiem jakim cuden dałem się wprosić do obcego domu, ale Michael wygląda na dobrą osobę. Ufam mu. Po chwili pojawił się w pokoju z dwoma kubkami w których była gorąca czekolada, kochałem gorącą czekolade. Michael chyba mnie stalkował skąd on wie tak dużo rzeczy o mnie? możliwe że to przypadek ale tak czy siak. Wypiliśmy czekoladę i dalej oglądaliśmy film pod kocami. W pewnym momencie chciałem zapytać Michaela czy jego rodzice wiedzą, że tu jestem. Problem był taki, że Michael zasnął nie chciałem go budzić mówił mi, że był zmęczony. Bardzo musiałem iść do łazienki ale nawet nie wiedziałem gdzie ona jest, a jeśli spotkałbym kogoś po drodze założę się, że nie będę wtedy tu więcej mile widziany. Jako, że byłem bardzo kreatywną osobą, myślałem, że jestem, opracowałem sobie cały plan co powiem jak kogoś spotkam. Wyszedłem z pokoju jak najciszej się da, i ruszyłem na przechadzkę po domu. Z jego pokoju po prawej znajdowały się dwa inne pokoje, naprzeciwko mnie był jeden a po lewej stronie jeszcze jeden . Było też dolne piętro ale tam szedł nie będę po jeszcze zlece ze schodów czy coś. nie chciałem wchodzić do każdego pokoju po kolei bo kogoś obudzę. Zacząłem myśleć w jakim miejscu zazwyczaj znajduje się łazienka. U mnie w domu nie ma zbytnio dużo pokoi skoro mieszkam w bloku.  W końcu zdecydowałem, że otworze drzwi po lewej, wziąłem głęboki wdech i nacisnąłem klamkę. Drzwi się nie otworzyły, natychmiast puściłem klamke po czy usłyszałem głos ze środka

- Michael jeżeli to ty idź skorzystać z łazienki na dole trochę mi to zajmie 

po usłyszeniu tego szybko zbiegłem ze schodów nie zważając na hałas. Po głosie można było usłyszeć głos mężczyzny, Pomyślałem, że to tato Michaela. Gdy skończyłem się załatwiać po cichutku otworzyłem drzwi. W połowie otwieranie drzwi usłyszałem głosy.

- co ci jest Michael? 

- tato to nic poprostu wróciłem tu z nowym przyjacielem o on mnie wystawił - usłyszałem jego głos. Wcale go nie wystawiłem tylko poszedłem do łazienki!

- znowy się wymknąłeś z domu w nocy? - zapytał się jego ojciec - i jeszcze przyprowadziłeś obcego chłopaka? - jego ojciec popijał kawę

- no tak coś w tym złego? - zapytał

- nie dopóki ten twój nowy ,,przyjaciel'' nie okażę się jakimś psychopatą - odpowidział 

- już chyba raczej nie wróci nie rozumiem, nauczyłem go jeździć na desce a potem mieliśmy iść na łyżwy a on poprostu sobie poszedł - Michael usiadł na kanapę a jego tato do niego dołączył. Trochę bałem się wyjść ale w końcu się przełamałem i wyszedłem podeszłem do kanapy. Nie zobaczyli mnie, może to ten moment w którym się ucieka przez okno?

- Wcale cię nie wystawiłem tylko poszedłem do łazienki! - powiedziałem w końcu. dwójka podskoczyła - przepraszam, że was wystraszyłem

- nic się nie stało, to ja przepraszam nie pomyślałem o tym - powiedział dając znać żebym usiadł obok. Niechętnie ale usiadłem czułem się niezręcznie przy obecności ojca Michaela

- ekhm dzień dobry - powiedziałem w końcu

- witam, czyli jesteś nowym przyjacielem Michaela ? - wstał i do mnie podszedł

- eh no tak można tak powiedzieć - odpowiedziałem przybliżając się do Michaela.

- wyglądasz ciekawie, jak cię nazwali?

a co jeśli umrę?- BL storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz