W domku jeszcze nikogo nie było, czułam ulgę wiedząc że JJ jest cały i zdrowy razem z resztą płotek. Zdjęłam mokre rzeczy nie krępując się przy tym zbytnio, gdyż byłam na odludziu. Zarzuciłam na siebie bluzkę blondyna i spodenki które leżały na jego łóżku po czym zmęczona wyślizgnęłam się pod kołdrę, długo nie trwało bym zasnęła.
Głośne pukanie obudziło mnie jednak z tej przyjemności, za nim zdąrzyłam zareagować Rafe wtargnął do pokoju mojego brata strasząc mnie jak nigdy. Na jego widok przekręciłam oczami i znowu zaciągnęłam na siebie kołdrę szczelnie zabezpieczając się przed zimnem które moje zmarznięte od wody ciało aktualnie nie potrzebowało.- Nic ci nie jest?- czułam jak materac ugina się pod jego ciężarem, znowu otworzyłam mozolnie oczy by jeszcze raz obdarzyć go nienawistnym wzrokiem. Zauważyłam że za oknem zaczęło robić się jasno, prawdopodobnie było około 4 rano.- Masz liście w włosach. - zaśmiał się lekko i sięgnął dłonią by je wyciągnąć. Obróciłam się na drugi bok w jego stronę żeby światło od okna mnie nie oślepiało
- Ta sukienka nie nadaje się już do niczego Rafe.- chłopak oparł się o ścianę zaraz obok mnie w swojej koszuli w kratę i krótkich jeansowych spodenkach które wyglądały jak szyte na miarę.
- Krawcowa ją naprawi.- dopiero teraz dotarło do mnie że on nawet nie wie co się dalej działo, myśli że poprostu ją zabrałam i wróciłam o tak do domu. Nie do końca byłam przekonana jak mu to powiedzieć, trochę się nawet bałam jego reakcji, ale i tak by się dowiedział więc wzięłam głęboki wdech i wlepilam oczy w pościel. Opowiedziałam mu całą moją drogę od początku do końca uwzględniając każdy szczegół, po robaki pod jego krzakami do Topper'a który potknął się o korzeń.
Wyglądał na przejętego, więc zaczęłam się stresować ceną sukienki za którą pewnie będę musiała oddać masę pieniędzy, nawet jakbyśmy mieli podzielić się na pół.- Ale nic ci nie jest?- momentalnie przerzuciłam wzrok na niego, byłam jakby w pewnego rodzaju szoku. Ani przez chwilę nie rozmyślał o tej głupiej kiecce, patrzył mi prosto w oczy przez co zaczęłam się rumienić.
- Nie, wszystko w porządku.- chwile jeszcze tak leżeliśmy, nic nie mówiąc. Przez ułamek sekundy byłam nawet bliska zaśnięcia gdy ktoś mocno walnął drzwiami że aż oboje podskoczyliśmy. Do pokoju wbiegła Kiara rozdygotana jakby ktoś miał umrzeć. Zauważyła Rafe'a i zatrzymała się po czym zrobiła kilka kroków do tyłu.
- Znalazłaś ją?- Pope z JJ weszli zaraz po niej, Cameron zdążył już wstać na równe nogi ja również delikatnie zestresowana tą niezręczną sytuacją usiadłam na skraju łóżka.
- Znalazłam co innego.- podniosła jedną brew do góry i wydeła usta po czym jakby urażona wyszła do salonu.
- JJ...- nie wiedziałam od czego zacząć, od tłumaczenia się czemu jestem w jego łóżku z Rafe'm, od tego jak wyglądam czy od pytania o wczorajszy dzień.- Wszystko w porządku?- wstałam i podeszłam bliżej brata który patrzył podejrzliwie to na mnie to na Rafe'a.- Próbowałam cię znaleźć na tej imprezie a gdy w końcu cię widziałam musiałam z tamtąd uciekać.- wzięłam głęboki wdech i przytuliłam blondyna by może chociaż trochę załagodzić sytuację.
- I uciekając zabrałaś Rafe'a do łóżka w moim pokoju?- cofnęłam się delikatnie nie za bardzo wiedząc co odpowiedzieć.
- Przyszedłem dosłownie pół godziny temu sprawdzić czy wszystko u niej w porządku Maybank.- chłopak nie powiedział tego miłym tonem przez co mięśnie na twarzy JJ napięły się strasznie.
- Przyszedłeś o czwartej nad ranem sprawdzić co u niej?- obaj zachowywali się jakby toczyli pierdoloną wojnę na wzrok.
- No wiesz u was nic nie wiadomo.- JJ nerwowo ruszył w stronę Rafe'a, był gotowy go uderzyć ale Pope chwycił go w odpowiednim momencie. Sama nie czułam się dobrze z tym co powiedział, zrobiło mi się smutno
- Powinieneś już iść Rafe.- w jednej sekundzie jego mały uśmieszek znikł, zmarszyl brwi patrząc wprost na mnie.- Idź już.- przejechałam dłonią po włosach i podeszłam do niego widząc że się nie rusza.
- Chciałem o czymś porozmawiać.- nie dał się przesunąć, krępowała mnie też myśl że mój brat stoi przy wejściu i nas słucha.
- Porozmawiamy później.- popchnęłam go w stronę drzwi, zresztą chłopak w pewnym momencie sam szybko ruszył do przodu wymieniając ostatnie spojrzenie z blondynem.- JJ to nie tak jak na to wygląda, mogę ci opowiedzieć...
- Nie mam czasu, John B jest w szpitalu. Przyszliśmy po jego dokumenty.- blondyn nawet na mnie nie spojrzał wyszedł szturchając Pope'a który zaciskając usta w cienki niezręczny uśmiech wyszedł za nim. Chwile to trwało za nim mój mózg przetworzył tą wiadomość.
- Co się stało?!- wbiegłam do salonu potykając się o moje buty. Kiara siedziała na małym stoliku ledwo żyjąc.- Kie?
- Stało się to że płotki zaczęły zadawać się z grubymi rybami.- obużona wstała i nerwowo wyszła na werandę. Nie do końca zrozumiałam czy to była odpowiedzieć na moje pytanie czy bardziej obelga w moją stronę. JJ i Pope wyszli nerwowo trzymając teczki i papiery pod pachami.
- Powiecie mi co się dzieje?- blondyn totalnie mnie zignorował co też wydało mi się trochę dziwne. Jeszcze nie dawno powiedział że mogę spotykać się z Cameron'em a teraz ma o to problem.
- JB spadł z wieży. Topper go zepchnął.- szatyn powiedział to strasznie cicho, na tyle że przez chwilę myślałam czy sobie tego nie wymyśliłam. Nie zdąrzyłam już zadać innych pytań ponieważ chłopak wrócił do reszty.
Zostałam sama w takiej ciszy że słyszałam jedynie szum w głowie. Byłam tak cholernie zmęczona tym wszystkim że zaczęło kręcić mi się w głowie i zamykając oczy padłam na kanapę w salonie. Śniąc widziałam roześmianego Rafe'a ale nie był to przyjemny widok, śmiał się razem z Topper'em i Kelce'm ze mnie. Natomiast ja stałam zapłakana z tą głupią sukienką w ręce, momentalnie się obudziłam.
Zdenerwowana podniosłam już kawałek materiału i wyszłam przed dom, zapalając papierosa poczułam jak słońce zaczyna doskwierać mojej już i tak spalonej skórze.- Jebać tą głupią kieckę.- rzuciłam ją na piasek i podpaliłam. Nie trwało to długo za nim zamieniła się w popiół. Ten widok mnie uspokoił, zero dowodów i zero podejrzanych.
Gdy tylko wiatr zdmuchnął jej resztki usłyszałam silnik, myśl że to Cameron zaczęła mnie stresować na tyle że zgasiłam papierosa podeszwą i schowałam się w środku, był to jednak mój brat również brudny i zmęczony co ja. Usiadłam prosto na kanapie czekając na komentarze JJ w moją stronę, byłam gotowa na poważną rozmowę, zresztą kolejną w tym tygodniu ale on totalnie mnie olał. Poszedł do łazienki i po sekundzie od zamknięcia drzwi usłyszałam wodę uderzającą o kafelki pod prysznicem. Wkurzona postanowiłam domknąć chociaż jedną sprawę więc udałam się do Cameron'a.
Jadąc na desce wiatr uderzał w moją twarz budząc mnie jeszcze bardziej. Nagle jakby uderzyły we mnie realia, zatrzymałam się szybko będąc pośrodku niczego. Pusta ulica wydawała się jakby bez końca a drzewa wokół mnie jakby sięgały nieba. Zaczęłam myśleć co właściwie powiem blondynowi. Podjęłam decyzję że za wszelką cenę oddam mu pieniądze za tą sukienkę.Podjechałam powoli i wyjęłam telefon by napisać że jestem pod bramą, ale ta okazała się być otwarta. Nie pewnie weszłam na posesję.
- Okej, Barry oddam ci te pieniądze. Daj mi kilka dni!- krzyk Rafe'a i zarazem przerażenie w jego głosie zaprowadziły mnie na przód parkingu gdzie chłopak stał przy swoim motorze a na przeciwko stał słynny diler wszystkiego co nielegalne.
Barry'ego znałam dobrze co niestety nie było najlepsze. Często wyciągałam z jego domu nieprzytomnego ojca a sam brunet był osobą przed którą JJ ostrzegał mnie całe życie. Dla mnie był najgorszą osobą ze wszystkich osób na wyspie, nawet Rafe'a lubiłam bardziej jeszcze gdy byliśmy wrogami.
Schowałam się nerwowo za krzakiem, nie chciałam żeby Barry mnie zobaczył, już wystarczająco długów u niego ma mój ojciec żeby teraz widział mnie u najbogatszych osób w mieście.
Nie słyszałam o czym mówią natomiast usłyszałam krzyk Rafe'a a mnie jakby sparaliżowało, zamknęłam oczy zaciskając je jak najmocniej mogę. Bałam się o niego ale jednocześnie nie mogłam się ruszyć.
Szum liści zza moimi plecami uświadomił mi że brunet odjechał. Wybiegłam jak najszybciej i bez słowa wyjaśnienia padłam na kolana przed chłopakiem. Trzymał się kurczowo za rękę i drgał z bólu.____________
I'm back bitches
CZYTASZ
I won't let you fall // Rafe Cameron
Hayran KurguKsiążka na podstawie serialu Outer Banks Zapraszam na opowieść o młodszej siostrze JJ i jej dziwnej relacji ze znienawidzoną grubą rybą Pisane dla fun'u 1 w #rafecameron 21.06.2023