{11}

273 14 9
                                    

REMUS I SYRIUSZ

Małżeństwo leżało teraz razem w łóżku. Remus czytał, Syriusz badał wzrokiem sufit.
            - To jak z tym przedszkolem? Syriusz, on musi nawiązać jakiś kontakt z rówieśnikami. - Lupin spojrzał na Syriusza , który było widać że bije się z myślami. - Syri?
            - Może być....
            - Wszystko w porządku? Wydajesz się jakiś nieobecny.
            - Powiedziałem że może być - syknął. Remus dawno nie słyszał takiego tonu że strony Blacka w jego stronę.
             - Dobrze , przepraszam. - odrzekł Lunatyk zbity z tropu i zaczął na nowo czytać ostatnia stronę książki.
            - Nie, Luniu. To ja przepraszam. Nie powinienem tak do ciebie mówić. - Syriusz wpatrywał się w oczy tego drugiego.
             - Wiesz że nie umiem się na ciebie gniewać. Kocham cię i nigdy to się nie zmieni. Obiecuję.

~~~~~

           - Harry chodź bo się spóźnimy! - krzyknął Syriusz
            - Tylko uważajcie na siebie. I nie pij nic. - upomniał go Remus siedzący na kanapie.
             - Nawet wody? Ty jesteś okrutny.
             - Wiesz o co mi chodzi, Syriuszu.
             - Już , możemy wychodzić. - za mężczyznami stanął chłopak , na oko 14 lat. To był Harry Potter, tylko trochę starszy niż wcześniej. A dokładnie starszy o 10 lat.
Kiedy te lata minęły?
             - Masz już wszystko? - zapytał Black
             - Tak, mam. Chodźmy już.
              - A gdzie się tak spieszysz? - kolejne pytanie padło od Lupina
             - Bo ktoś tu zawsze przesadza.
             - No dobra chodź Harry.

Harry miał jechać do Weasleyów na resztę wakacji czyli okres 3 tygodni.

HARRY I SYRIUSZ

Harry przez całą drogę był jakiś taki zamyślony. Jakby nieobecny...
Syriusz oczywiście zainteresował się takim zachowaniem, zwykle chłopak nie pała entuzjazmem na wszystkie strony , ale wydaje się bardziej emocjonalny.
           - Coś się dzieje? Nie cieszysz się? - zapytał Syriusz , a Harry lekko odskoczył. 
           - Nic wartego uwagi. - powiedział Potter miłym uśmiechem
           - No dawaj. Ja rozumiem Remusowi nie powiedzieć, on ma problem z zamartwianiem się , ale mi?
           - Oboje macie ten problem.
           - Mhm. To powiesz?
           - Zakochałem się- powiedział na jednym wydechu.
            - Ooo w kim?
            - Ciesz się że chociaż tyle ci powiedziałem.
             - Czuję się zaszczycony.
             - Dobra nie wkurzaj mnie bo wylądujesz u Remusa.
             - Zachowujesz się jak twój ojciec. Tylko żebyś tak nie pił jak on. Albo pij, korzystaj z życia i kaca.
             - Czyli mój ojciec był alkoholikiem?
             - Tak jakby, ale nie pił cały czas. Lubił po prostu się najebać, a ja z nim...Kiedyś razem się najebiemy, co?
             - Remus szybciej nas zabije niż to zrobimy.

Rozmawiali jeszcze jakiś czas.
Wreszcie wylądowali miotłami na podwórku Weasleyów.
Zapukali do drzwi , a otworzył im....Fred?
            - Hej Fred - przywitał się Syriusz
            - Pani Black jaki to zaszczyt pana gościć- odezwał się George , który stał za swoim bliźniakiem.
            - Wiem - Black poprawił swoje kudły jakby był jakąś gwiazdą światowej sławy.

Molly zaprosiła ich do środka i poczęstowała Blacka herbatą.
Harry razem z Ronem i Hermioną pobiegli na górę.

***

Po kilku godzinach najebany Syriusz razem z jeszcze bardziej najebany Arthurem leżeli na kanapie i gadali o gumowych kaczkach.
Harry zszedł na dół po coś , ale gdy zobaczył stan Syriusza puścił patronusa do Remusa aby przyjechał zabrać kochanka z kanapy bo zaraz wszystko Weasleyom zarzyga.
Harry zaczął ogarniać Syriusza.
              - Harry? Idź tam do przyjaciół , ja tam ich ogarnę. - powiedziała Molly wchodząc do salonu.
            - Nie, spokojnie umiem go ogarnąć. Nie pierwszy raz tak mam. No Syriusz wstaaaawaj.- Potter wziął czyjąś różdżkę z parapetu-  Eh...Wengardium Leviosa* - i Syriusz już latał pod sufitem.
Harry ,, zaniósł" go do ogródka i czekał na Remusa.
            - Harry, idź juz. Ja tu zostanę. - powiedziała Molly
            - No dobrze....

REMUS I SYRIUSZ

Poranek na kacu to najgorsze co może być. Black o tym wie.
Remus właśnie ogarniał jakieś śniadanie , a Black zdychał w sypialni.
Gdy Remus przeteleportował się do Weasleyów był tak wkurwiony że lepiej o tym nie mówić.
Lupin był teraz bardziej spokojny , ale nadal wkurwiony.
Jakby nie kochał go tak mocno to by zostawił go tam na tej łące.
Męczył się całą noc przy Łapie.
Oczywiście , jak zawsze Syriusz zarzygał cały dywan w salonie.
Boże jak od niego jebało piwem.



REMUS I SYRIUSZ

Od wyjazdu Harrego do Weasleyów minęły dwa tygodnie.
Małżonkowie zdążyli się przyzwyczaić że ich podopiecznego nigdy nie ma w domu. Znaczy, jest, ale to razem jakieś dwa miesiące z dwunastu.
Remus sprzątał coś po obiedzie , a Syriusz oglądał coś w mugolskiej telewizji.
Rozległo się pukanie do drzwi.
        - Otworzę! - krzyknął Syriusz i podszedł do drzwi i otworzył je.
W progu stała  Hermiona i  Ron.
        - Jest tu Harry? Proszę powiedzcie że tak....- dziewczyna była zmęczona i zestresowana.
        - Nie, u nas go nie ma. Coś się stało? - Głos Syriusza wydawał się przejęty
       - Czemu on jest kurwa taki wrażliwy. Ja przecież nie chciałem tak zareagować. Świetny przyjaciel ze mnie. - odezwał się Ron.
       - Ron, przestań to nie twoja wina. Ale faktycznie informacja była szokująca....
       - Możecie mi łaskawie powiedzieć co się dzieje z moim dzieckiem? - Syriusz już się wkurwił. Co oczywiście usłyszał Remus , który sekundę po tym znalazł się przy drzwiach obok małżonka.
        - Zrobić wam herbatę? - zapytał Lupin i powiedział żeby sobie usiedli na kanapie.
        - To co się stało? - Łapa był już bardziej spokojny , ale nadal było można usłyszeć drobne wkurwienie.
        - Ogólnie to....zacznijmy od tego że Harry się zakochał - Syriuszowi przypomniała się rozmowa z Potterem. - I to nic złego, ale osoba w której się zakochał to inna sprawa. Harry zakochał się w chłopaku. I to oczywiście znowu nic złego, ale tym chłopakiem jest....nie przejdzie mi to przez gardło.
Draco Malfoy....




/////////////////
860 słów

I jak wam się podoba?

Stanie Się Szczeniakiem Na Nowo/WolfstarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz