- Dobra. Ja szykuje miejsce na ognisko. - Powiedziała Ruby. - Lucas zajmuje się kiełbaskami. Theo idzie szukać jakichś gałęzi, a Nell szuka koca.
Cała czwórka była teraz w kuchni. Gdy Nell powiedziała o tym pomyśle Theo od razu zeszli na dół i poinformowali resztę. Przez ten czas rozpakowali się i zapoznawali teren.
Wszyscy rozeszli się mając jakieś zadanie. Nell szybko znalazła jakiś koc i udała się na plażę. Theo poszedł szukać z przodu domku, a Lucas męczył się i użalała nad tymi kiełbaskami.
- Chryste ty przy tym siedzisz z jakieś dwadzieścia minut i się użalasz! - Powiedziała oskarżycielsko Ruby w jego stronę. - W sumie się nie dziwnie, że nawet kiełbasek nie umiesz zrobić.
Lucas spojrzał na nią i zmarszczył brwi.
- Przepraszam bardzo, ale nie jestem dla ciebie wystarczający i nie podobają ci się moje oferty to proszę za drzwi. - Odpowiedział.
- Jesteś w moim domku kretynie. - Mruknęła.
- To ja wyjdę. - Tak jak powiedział tak i zrobił.
Nell jak przez mgle stała i przyglądała się całej tej chorej sytuacji.
Nawet gdy są sami tak się zachowują. Coś się między nimi musiało stać gdy mnie nie było. - Pomyślała.
Udała że nic przed chwilą nie było miejsca i weszła do salonu. Zauważyła Ruby stojącą tyłem w kuchni. Wiedziała, że coś musiała się wydarzyć po między tą dwójka. I chciała się dowiedzieć.
Zawsze mówili sobie wszystko. Nawet gdy była to jakaś głupota to i tak pomagali i siedzieli w tym razem. Po ostatniej sytuacji trochę się narobiło problemów. Zaginięcie i śmieć najlepszego przyjaciela, ukrywanie choroby Nell, o której wie tylko Theo. Sprawy z Lucasem i Ruby. Nie mieli nigdy tajemnic.
A jednak każdy coś ukrywał.
Sama czuła się winna. I wiedziała, że przyjdzie taki dzień, na który nikt nie będzie gotowy a ona powie wtedy prawdę, tylko sama się zastanawiała czy ma to jakiś sens nie mówić im prawdy. Jednak powód był inny. Nell się bała, bała się tego jak to powiedzieć i jak wytłumaczyć im że gdy oni byli w domu nie wyjechała na wakacje, tylko ona była w szpitalu na badaniach i w niektórym momentach walczyła o życie. I tego się bała.
Podeszła bliżej niej i blondynka odwróciła się w jej stronę.
- Znalazłaś już koc? - Zapytała jakby nic się przed chwilą nie wydarzyło.
- Tak już go położyłam. - Oparła się o blat kuchenny i patrzyła co robi.
- Jak ci się tu podoba? - Spojrzała na przyjaciółkę. - Myślę, że to dobre miejsce, aby spędzić tutaj wakacje.
Rozejrzała się i mogła szczerze odpowiedzieć na jej pytanie. Czuła się bardzo dobrze i chciałaby tu zostać do końca.
- Jest pięknie i nie mogę się doczekać następnych dni spędzonych tutaj. - Uśmiechała się do niej. - Pomóc ci?
- Jeśli chcesz. - Wzruszyła ramionami.
- Chce. - Powiedziała uśmiechając się. - Mów mi co mam robić. - Ruby spojrzała na nią i też na jej twarzy zawitał uśmieszek.
- Brakowało mi naszych rozmów. Dalej brakuje. - Czuła w jej głosie szczerość, która ją zabijała. - Długo cię było i sama nie daje rady.
- Wiem, ale wróciłam. - Próbowała jakoś zmienić temat jednak wiedziała, że się nie wywinie. - Nie zostawię cię.
- Wiem. - Zostawiła to co robiła i spojrzała na Nell - Nawet nie wiesz jak tęskniłam. Sama siedziałam w czterech ścianach. - Podeszła do brunetki i nie mogąc się powstrzymać przytuliła ją.
CZYTASZ
Póki księżyc jeszcze świeci
JugendliteraturBali się jednego. Księżyca który na ich oczach powoli gasł. 1. gwiazdy - 21.08.2022 1. koszmar -21.08.2022 1. best - 30.08.2022 Bayla 2022