Powoli zbliżali się do ich celu. Zostało parę godzin do miejsca, w którym mieli spędzić wakacje.
Czwórka przyjaciół siedziała w samochodzie. Ruby i Lucas spali oparci o siebie z tylu. Natomiast z przodu siedzieli pewni ludzie, bez których oboje ani jedno, ani drugie nie mogło żyć. Byli nierozłączni jak jedna dusza.
Nell siedziała na miejscu pasażera i z uśmiechem na twarzy, który zawitał, nie mogła doczekać się przygód, jakie ją spotkają na miejscu. Miała wzrok wbity w przednią szybę. Spojrzała ukradkiem na Theo.
Siedział wyluzowany z uśmiechem. Uwielbiała jego uśmiech. Jak go całego. Chłopak wyczuł jej spojrzenie i na chwile spojrzał na nią.
- Gapisz się. - Powiedział i uśmiechnął się. Dziewczyna szybko odwróciła wzrok.
Patrząc na niego chciała, właśnie jak najwięcej zapamiętać.
- Wcale nie. - Broniła się jednak oboje znali prawdę.
Podkuliła nogi i oparła je o brodę i siedziała skulona na siedzeniu. I właśnie w tym momencie zapaliło się czerwone światło dlatego chłopak się zatrzymał. Spojrzał na nią. Zmarszczył brwi.
Poklepał swoje kolana. Odwróciła się od razu do niego.
- Co? - Zapytała. Chłopak wbijał ciągle swój wzrok w nią.
- Możesz nogi położyć na moich kolanach. - Powiedział. - Wiem, że bolą cię a tak tylko możesz je wyprostować. Jeszcze sporo drogi przed nami.
Tak jak powiedział tak zrobiła. Położyła je na nim i teraz siedziała prosto do niego przodem i miała dobry widok na jego prawy profil. Zapaliło się zielone światło dlatego chłopak ruszył.
- Może czegoś posłuchamy albo zaśpiewamy? - Zaproponował. Od razu dziewczynie humor się polepszył. Uwielbiała jak śpiewał i to tak pięknie.
- Zaśpiewasz mi coś? - Zapytała. Chłopak prychnął. - No weź. Ładnie śpiewasz.
- Skąd to wiesz? - Zapytał głupio. Trochę się zestresował. Zazwyczaj ukrywał to, że śpiewa.
- Słyszałam i to nie jeden raz. - Odparła.
Theo pochylił się dalej trzymając kierownice w rękach i włączył radio. Dwójka przyjaciół od razu gdy usłyszeli pierwsze słowa odwrócili się do siebie.
Ich ulubiony kawałek.
~I will never rust
If you like your coffee hot ~- To chyba musimy razem zaśpiewać? - Zapytał głupio.
Zaczął pierwszy.
- Let me be your coffee pot
You call the shots, babe
I just wanna be yours - Zaśpiewał patrząc prosto przed siebie.Dziewczyna się zarumieniła. Jednak chłopak nie przestawał. To była ich ulubiona piosenka. Spojrzała za szybę a później znów na niego.
Uśmiechnęła się do niego, bo widziała ile radości mu to sprawia.
- Secrets I have held in my heart
Are harder to hide than I thought
Maybe I just wanna be yours
I wanna be yours - Dokończyła Nell.Chłopak się odwrócił do niej i zaśmiał. Nell odsunęła się od niego i odtworzyła szybę. Przybliżyła się do niej i wychyliła głowę.
Czuła się wolna. I taka chciała być ciągle.
- I wanna be yours - Zaśpiewał Theo wpatrzony w brunetkę, która uśmiecha się za szyby. Jej włosy latały na każdą stronę, lecz ona się tym nie przejmowała.
CZYTASZ
Póki księżyc jeszcze świeci
Ficção AdolescenteBali się jednego. Księżyca który na ich oczach powoli gasł. 1. gwiazdy - 21.08.2022 1. koszmar -21.08.2022 1. best - 30.08.2022 Bayla 2022