- Tak masz rację podobasz mi się taki.- wymruczała.- I długo się do tego zbieram żeby w końcu ci o tym powiedzieć. Żeby opowiedzieć ci jak to wygląda z mojej perspektywy.
Zdziwiła mnie jej wypowiedź. Myślałem, że zaprzeczy albo spali buraka. Ale ucieszyłem się na potwierdzenie moich słów. Podobałem się jej! Mam u niej szansę. Wewnętrznie cieszyłem się jak dziecko z nowej zabawki. Uśmiechnęłem się szczerze.
- Podobam ci się?- blondynk przytaknęła lekko uderzając głową w stół. Parsknęłem śmiechem.- Cholera podobam ci się!
- Czy to źle?- zapytała prostując się. Wstała z moich kolan i usiadła na nich z powrotem tym razem przodem do mojej twarzy.
- To wspaniale, bo cholera myślałem, że jestem u ciebie skreślony. Myślałem, że jestem tylko przyjacielem.- powiedziałem. Dziewczyna spojrzała na mnie chwile, a potem zrobiła coś czego bym się po niej nie spodziewał.
Wplątała swoją prawą dłoń w moje kosmyki i przysunęła gwałtownie moją głowę w swoją stronę, łącząc nasze usta w pocałunku. Oddałem pocałunek prawie od razu przyciągając ją jeszcze bliżej. Sam wplątałem swoją dłoń w jej kosmyki włosów ciągnąc lekko za nie. Dziewczyna jęknęła mi w usta co jeszcze bardziej mi się podobało.
Zeszłem pocałunkami na jej szyje i obojczyki. Miała je lekko zasłonięte przez bluzę dlatego też musiałem zabrać swoją dłoń z jej włosów, aby odciągnąć trochę jej żółtej bluzy. Jak byliśmy na sali miała na sobie top, dlatego pewnie miała ją w torbie i w drodzę do domu ją założyła.
Blondynka nie ograniczała się i ciągnęła za moje włosy jecząc, gdy robiłem jej malinki.
- Czy tyle ci wystarczy byś wiedział, że mam względem ciebie jakieś uczucia?- zapytała jęcząc Jennie.- Czy wciąż mam cię unikać ale przynajmniej usłyszysz te dwa słowa?
- Połączmy to.- mruknęłem między pocałunkami.- Zostań moją dziewczyną. Będziesz miała tyle czasu ile potrzebujesz na powiedzenie tych dwóch słów.
- Jesteś tego pewny? Wiesz nawet jeśli zostaniemy teraz parą to nie zmieni mojego zdania na razie jeśli chodzi o wspólne mieszkanie.- wymruczała na co przytaknęłem.
- Jestem tego świadom nie jesteś łatwą osobą do przekonania.- odpowiedziałem kończąc swoje arcydzieło. Jej skóra była pięknie zaczerwieniona w miejscach, w których pozostawiłem po sobie ślady.
Spojrzałem jej w oczy. Ona skupiła się na moich. Miała cholernie zielone oczy. I tak cholernie jej pasowały. Westchnęłem i wzięłem w dłoń jej twarz tak, że z jej ust utworzył się dziubek. Pocałowałem ją na co ona oddała pocałunek. Dołączyliśmy razem do tańca naszych języków. Lecz po chwili musieliśmy przerwać, bo w kieszeni mojej bluzy zaczął wibrować telefon wydobywając z siebie melodyjkę
- Dokończymy to za chwilę słońce.- cmoknęłem ją w czoło na co ona się uśmiechnęła.
Wyciągnęłem urządzenie i odbierając przyłożyłam do ucha. Usłyszałem kobiecy głos przez co byłem pewien bez patrzenia na numer na to kto dzwonił.
- Halo mamuś? No co tam potrzebujesz?- zapytałem z uprzejmością.
- Skarbie przyjedziesz jutro na obiad? Chcę cię poznać z taką śliczną dziewczyną.- odpowiedziała mi kobieta.
- Mamo mam dziewczynę nie potrzebuje żadnych randek.- westchnęłem chowając głowę w zagłębieniu szyi Jennie. Cmoknęłem jej skórę na co ta zachichotała głaskając mnie po głowie.
- Oh! Słyszę tam dziewczęcy głos czyli nie ściemniasz mi tym razem!- moja rodzicielka zaczęła się cieszyć.- Przyjedź z nią jutro! Proszę!
- Mamo nie wiem czy będzie chciała.
CZYTASZ
My Friend's Sister
Fanfiction" I'm not letting you out of my sight, honey." __________________________ Opowiadanie wolno pisane ale pisane! Historia ciekawa, a główna rola należy do opiekuna Park Jimina! To moja pierwsza książka, więc proszę o wyrozumiałość! Początek: 27.07...