Od: Yoongi
18:30
Nie wiem co robiliście w nocy z Jiminem, że twoja głowa znajdowała się blisko jego kutasa, ale wyglądaliście na zmęczonych. JEŚLI CIĘ TKNĄŁ TO GO WYKASTRUJE! Ale i tak mamy do pogadania. Aha i Jae-woo zostaje u mnie na noc bo odebrałem go od kolegi, a też przydałoby się nim trochę zająć.18:32
Widzisz jakiego masz dobrego brata? Wszystko dla ciebie robi by było ci lżej :POd: Hobi
18:33
Jak tam twoja noga? Słyszałem, że był nie fortunny wypadek tydzień przed występem. Potrzeba ci czegoś? W razie czego ja i Jungkook jesteśmy w stanie ci pomóc! <33
18:37
Ratuj! Brakuje nam ciebie na zajęciach z tańca! Jungkook cały czas męczy i pyta kiedy będziesz. To nużące! Kuruj się szybko Jelly!
Westchnęłam i ziewnęłam. Odłożyłam telefon i lekko się podniosłam. Głowa bolała mnie niemiłosiernie. Rozejrzałam się po pokoju i znów położyłam się na siedząco śpiącym chłopaku.
Wspomnienia z wczoraj zaczęły napływać mi do głowy. Chcąc czy nie uśmiechnęłam się na samą myśl o nich. Ewidentnie świetnie się wczoraj bawiliśmy, aż do dzisiaj.
Poczułam, że coś się pod moją głową rusza. Spojrzałam w górę, gdy Jimin akurat przecierał sobie twarz rękoma. Pomrugał kilkakrotnie i spojrzał w dół na mnie. Uśmiechnęłam się do niego co odwzajemnił.
- Wstałaś dopiero?
- Tak.- mruknęłam, a po pomieszczeniu rozległ się dźwięk dzwonka.
Spojrzałam w stronę swojego telefonu. Dzwonił Hoseok, więc odebrałam i dałam na głośno mówiący. Chciałam go trochę wykorzystać, aby poszedł mi do sklepu po bułki bo ja i Jimin nie byliśmy w stanie.
- No co jest Hobiasz?- ziewnęłam przeciągając się.
- No proszę kogo ja słyszę.- Odezwał się mój rozmówca.- Jak noga? Potrzebujesz czegoś? Bo akurat z Jungkookiem wybieramy się na zajęcia.
- Cześć Jelly!
- Cześć JK!- westchnęłam spoglądając z uśmiechem na blondwłosego chłopaka, na którym leżałam.- Hobi kupisz mi 10 bułek? Bo wiesz ciężka noc i dzień. Już jest w pół do siódmej. A moja noga cóż cierpi.
Udałam załamany głos. Miałam nadzieję, że chłopak się na to nabierze. Bo w przeciwnym razie mogę nic nie zjeść do rana.
- Pewnie akurat jesteśmy koło sklepu. JUNGKOOK! Wypad Jelly do sklepu! I zostaw te kurczaki!- wrzasnął nie przejmując się niczym. Na całe szczęście był na głośno mówiącym bo obawiam się, że gdyby było inaczej moje uszy by nie przeżyły.
- Chłopak potrafi wstrząsnąć.- skomentował Jimin na co parsknęłam śmiechem.
- Na treningach jest gorzej. Dlatego Jungkook słucha tylko jego.- zaśmiałam się.
- Słyszę, że masz kogoś w domu i mnie obgadujecie.- mruknął mój przyjaciel.
- Nie obgadujemy! Stwierdzam rację na twój temat. Potrafisz Tak wrzeszczeć, że uszy więdną.
- Umiem pięknie śpiewać jak przyjdę z Jeonem do ciebie dam ci koncert.
- O nie ty śpiewać? Proszę Cię nie ośmieszaj się tańczyć potrafisz ale śpiew odpada. Ty jedynie dobrze rapujesz.- zaśmiałam się.- Jungkook ma cholernie piękna barwę głosu.
CZYTASZ
My Friend's Sister
Hayran Kurgu" I'm not letting you out of my sight, honey." __________________________ Opowiadanie wolno pisane ale pisane! Historia ciekawa, a główna rola należy do opiekuna Park Jimina! To moja pierwsza książka, więc proszę o wyrozumiałość! Początek: 27.07...