Noc wydawała się chłodna. W swoim stroju strażnika czuwał nad miastem, gdy jego mieszkańcy śpią. Obserwował z dachu. Chwilowo było spokojnie. Usiadł opierając się o ścianę zajadając bułkę. Musiała mu starczyć do jutrzejszego popołudnia. Po pracy kupi sobie kolejną. Niebo było bezchmurne. Mógłby dalej cieszyć się gwiazdami, ale usłyszał słaby krzyk.
Chłopak nazywa się Izuku i nie ma tego co wszyscy. Moc. Miał szczęśliwą rodzinę...do czasu. Wszystko się zepsuło, gdy skończył 5 lat. W wieku 6 dzieci zaczynały manifestować moce. On nie. Jak tylko poszła plotka zaszło wiele zmian. Bawił się na placu zabaw. Siedział na huśtawce próbując się bujać. Jakieś agresywne dziecko zepchnęło go, gdy inne zaczęły się z niego śmiać. Miał łzy w oczach. Nie rozumiał.
Nie czas na to!
CZYTASZ
strażnik nocy
FanfictionBycie innym różniącym się od wszystkich sprawia, że nie jesteś akceptowany. Świat się zmienił a ludzie zmutowali. Zaczęli zyskiwać super moce i je przekazywać dzieciom. Prawie całe społeczeństwo posiada jakieś moce poza paroma wyjątkami. I jak pewni...