5

84 7 0
                                    

To była kolejna noc z moich patroli. Z pewnego źródła usłyszałem o przemycie w opuszczonych magazynach. Postanowiłem to sprawdzić. Oberwałem niespodziewanie. Obraz mi się zacierał. Przeklęta wizja! Słabość.

Gonią mnie cienie. Echo minionego koszmaru. Ten obrzydliwy rechot, moja bezsilność i głęboki strach. Uciekłbym, gdyby nie pewne oczy łudząco przypominające moje.

Muszę się otrząsnąć! Ich już nie ma. O ironio. Często wspominałem gimnazjum. Czułem wtedy gorycz. Starałem się jak mogłem a to nie wystarczyło. Kiedy wiesz, że umierasz nic innego na świecie nie ma znaczenia. Wszystkie troski rozmazują się. I w pewnym sensie godzisz się z tym. Dla przyjaciół i bliskich pozastawiasz tęsknotę, ból. Z nikim nie znajdowałem się tak...

Mój krajobraz umysłu przeniósł mnie do pierwszej klasy gimnazjum. 

Nie cierpiałem tego okresu, wolałbym go zapomnieć. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
strażnik nocyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz