Do wieczora siedziałam w swoim pokoju, leżąc na łóżku i wpatrując się w sufit. Dopiero, kiedy do mojego pokoju zapukała Vanessa, oznajmiając, że Harry już jest z niechęcią wstałam.
Westchnęłam cicho, widząc go. Idealny. Przełknęłam ślinę, przekraczając próg salonu.
- Hej. - uśmiechnął się, ukazując swoje urocze dołeczki. Moje nogi zmiękły, a każdy krok okazywał się trudniejszy od poprzedniego.
- Cześć. - mruknęłam cicho, w końcu stając obok.
- Gotowi? - zapytała dziewczyna, poprawiając kurtkę. Skinęłam głową, wychodząc jako pierwsza.
Czułam za sobą obecność mężczyzny, jednak nie chciałam pokazywać mu, jak to na mnie działa. Nie, kiedy w mojej głowie panowała burza odnośnie mojego aktualnego, lecz mam nadzieję, że za chwilę byłego chłopaka.
- Jak studia? - gdy Harry po raz pierwszy o to zapytał, zignorowałam go. Myślałam, że próbował rozmawiać z Vanessą, jednak odchrząknął, przez co obróciłam się do niego twarzą. Zauważyłam, że moja przyjaciółka szła z boku rozmawiając przez telefon.
Zagryzłam wargę, wracając wzrokiem na Styles'a.
- Wybacz, wydawało mi się, że to nie do mnie. - rzuciłam, zrównując z nim kroki. - Więc, moje studia są w porządku.
- Pewnie same piątki i szóstki. - uśmiechnął się, szturchając mnie łokciem.
- No. - odparłam, unosząc niepewnie kąciki ust w górę.
- Masz kogoś? - nagle wypalił, wprawiając mnie w zakłopotanie.
- Um, ja...
- Bądź szczera.
- Tak jakby. - zmarszczył czoło, zatrzymując się.
- Tak czy nie?
- Ja... To... Ma na imię Dylan.
- Kim on dla Ciebie jest?
- Harry...
- Odpowiedz. - zażądał stanowczo.
- To mój chłopak.
CZYTASZ
(not) just my girl / h.s. ✔
FanfictionDruga część opowiadania "(not) just my schoolgirl". Zapraszam do poznania dalszych losów Danielle i Harry'ego. Czy znajdą jeszcze wspólną drogę do siebie? Czy dawne uczucia odrodzą się na nowo? Tego dowiecie się czytając "(not) just my girl"!