Przyglądałam mu się w milczeniu, analizując każdy najdrobniejszy szczegół jego twarzy. Nie zmienił się. Jedynie jego włosy stały się dłuższe, co bardzo mi się nie podobało.
- Powiedz coś. - ten głos. Przełknęłam ślinę, spuszczając głowę.
- Nie wiem, co. - odparłam cicho, wzdychając.
- Tak długo...
- Wiem... - dokończyłam za niego. W końcu podniosłam wzrok. Od razu tego pożałowałam, ponieważ intensywność jego spojrzenia sprawiała, że nogi się pode mną uginały.
- Mieszkasz tutaj? - do rozmowy wtrąciła się Vanessa, która także wyglądała na zszokowaną.
- Tak, od dwóch lat. - odpowiedział mężczyzna, krzyżując ręce na piersi.
- Czyli będziemy sąsiadami. - dziewczyna szturchnęła mnie w ramię, co nie uszło uwadze Harry'ego. Ten sam, doskonale mi znany uśmieszek zagościł na jego twarzy.
- Na to wygląda. - mruknął, powracając wzrokiem na mnie. Czułam się dziwnie pod ostrzałem zielonego spojrzenia.
- Och, skoro mieszkasz tutaj tak długo, może oprowadzisz nas dzisiaj po mieście, co Ty na to? - zaproponowała moja przyjaciółka, a ja miałam ochotę ją rozszarpać.
- Chętnie. O ile Danielle się zgodzi. - wciąż pamiętał, jak miałam na imię, pomijając już fakt, jak to słowo idealnie brzmiało w jego ustach. Stop, Hill, masz chłopaka, do którego miałaś zadzwonić. Kurczę.
- Pewnie, ale teraz musimy w końcu się rozpakować. - rzuciłam, starając się pozbierać wszystkie torby z ziemi.
I wtedy to się stało. On także się schylił, a kiedy sięgnął po tą samą walizkę, nasze dłonie się zetknęły.
Szybko cofnęłam rękę, chowając twarz za włosami. Nie chciałam, aby zobaczył, że dalej tak na mnie działał.
- Przepraszam. - szepnął, a ja odniosłam wrażenie, że nie chodziło tylko o sytuację sprzed chwili, ale o coś o wiele ważniejszego.
CZYTASZ
(not) just my girl / h.s. ✔
Fiksi PenggemarDruga część opowiadania "(not) just my schoolgirl". Zapraszam do poznania dalszych losów Danielle i Harry'ego. Czy znajdą jeszcze wspólną drogę do siebie? Czy dawne uczucia odrodzą się na nowo? Tego dowiecie się czytając "(not) just my girl"!