Jedliśmy pizzę pepperoni, śmiejąc się i rozmawiając o dosłownie wszystkim. Harry opowiedział mi o swojej nowej pracy w jakimś gimnazjum. Narzekał na uczniów, którzy ciągle go ignorowali oraz dziewczyny, które na siłę starały się mu zaimponować.
Ja opowiedziałam mu o studiach i o tym, że idzie mi na nich naprawdę dobrze. Styles wyglądał na dumnego.
- Uważasz, że to Twoja zasługa, że się tak puszysz?
- Nie. Po prostu jestem pod wielkim wrażeniem. - uśmiechnął się, kładąc swoją dłoń na mojej.
- Harry...
- Wiem, Danielle. Nie chcesz się spieszyć, ale spójrz... Tak długo czekaliśmy na taką chwilę, jak ta. - miał rację. - Wiem, że mówiłem wiele złego, że cały czas Cię odrzucałem, ale zawsze wracałem, prawda? Ale nie chcę już uciekać, nie chcę potem wracać, chcę być cały czas obok Ciebie.
Tamten wieczór, gdy zobaczyłem Cię z tym dupkiem - to otworzyło mi oczy. I pomimo tego, że wyszedłem i nie dałem znaku życia, nie chciałem zapomnieć. Przez te siedem dni myślałem o Tobie, o mnie, o nas i wiesz do czego doszedłem?
- Do czego?
- Że choćby nie wiem, co i tak zawsze znajdziemy do siebie drogę.
- Myślisz, że to miłość?
- Nie, nie myślę tak. - urwał, zbliżając się do mnie. Gdy nachylił się nade mną, zbliżając nasze usta do siebie, w końcu dokończył szeptem. - Ja to wiem. - i pocałował mnie, a ja po prostu nie potrafiłam tego nie odwzajemnić.
CZYTASZ
(not) just my girl / h.s. ✔
Fiksi PenggemarDruga część opowiadania "(not) just my schoolgirl". Zapraszam do poznania dalszych losów Danielle i Harry'ego. Czy znajdą jeszcze wspólną drogę do siebie? Czy dawne uczucia odrodzą się na nowo? Tego dowiecie się czytając "(not) just my girl"!