Niechętnie wstałam z łóżka, kierując się w stronę drzwi wejściowych. Kiedy minęłam salon, zauważyłam Vanessę, która oglądała telewizję, jednak przestała, gdy zobaczyła z jaką miną zmierzałam ku przedpokojowi.
- To on? - zapytała cicho, wskazując palcem w odpowiednią stronę. Niepewnie skinęłam głową, biorą głęboki oddech. - Idźcie pogadać na dach. - dodała, wracając do poprzedniej czynności.
Stanęłam przed drewnianą powłokę, powoli ją uchylając. Od razu znalazłam się w ciasnym uścisku, unosząc się lekko nad ziemią.
- Nawet nie wiesz, jak bardzo tęskniłem! - mruknął w moje włosy, po czym powoli mnie od siebie odsunął.
- Um, zostaw rzeczy i chodźmy pogadać na górę. - rzuciłam cicho, na co zmarszczył brwi, jednak wykonał moją prośbę.
Kiedy szliśmy na górę - milczeliśmy. Liczyłam, że wszystko pójdzie gładko, ale przecież ja nigdy nie miałam szczęścia.
Akurat przy wejściu musieliśmy spotkać kogo? Oczywiście - Harry'ego.
Zmierzył mnie obojętnym spojrzeniem, które później przeniósł na Dylana. Mój aktualny, za chwilę były chłopak szturchnął mnie ramieniem, przez co nieco się zachwiałam. Zdziwiłam się, kiedy zobaczyłam gwałtowny ruch Styles'a w moją stronę. Czy on chciał uchronić mnie przed upadkiem?
Chciałam się uśmiechnąć, przytulić go, cokolwiek, ale wyraz jego twarzy bardzo szybko odsunął mnie od tej myśli.
Chrząknięcie Dylana przywróciło mnie do rzeczywistości. Obróciłam się do niego, napotykając pytające spojrzenie.
Kiedy milczałam, postanowił zapytać:
- Danielle, kto to?
Nie wiedziałam, co odpowiedzieć, ale chwyciłam się najprostszej z opcji.
- Dylan, poznaj Harry'ego. To dawny znajomy.
CZYTASZ
(not) just my girl / h.s. ✔
FanfictionDruga część opowiadania "(not) just my schoolgirl". Zapraszam do poznania dalszych losów Danielle i Harry'ego. Czy znajdą jeszcze wspólną drogę do siebie? Czy dawne uczucia odrodzą się na nowo? Tego dowiecie się czytając "(not) just my girl"!