★30. Pozory mylą.★

181 8 4
                                    

Wina jest nie tylko jego, ale i jej. Klątwa was nie ominie. Przetrwaliście nieustanny ciąg i nic więcej. Klątwa trwa...

... Wtedy na świecie istniała dwójka ludzi, którzy byli złączeni tak głęboką miłością, że nie mogli bez siebie żyć. Nie mogli zostać rozdzieleni. Byli nierozłączni. Gdzie on, tam ona. Gdzie ona, tam on. Ich miłość powstała nie tylko na płaszczyźnie fizycznej, ale także psychicznej i emocjonalnej. Wydawała się być wieczną i trwać wiecznie. Gdy byli dziećmi tliła się jak lekki płomyk, aż gdy osiągnęli dojrzałość. Od tego momentu paliła się niczym stos suchych drzew.

Kraina Kusz była zamieszkana przez niewielką grupę ludzi. Składało się na nią trzy rodziny. Z czego jedna była rodziną owego chłopca, a druga rodziną owej dziewczyny. Mniej więcej byli w tym samym wieku. Odkąd pamiętali razem się uczyli chodzić, bawić i spędzali wspólnie czas. Ludność zaczęła ich nazywać Onskeidbaar, co teraz by znaczyło 'Nierozłączni'.

Ów chłopiec i owa dziewczyna dorastali w miłości. Dojrzewali i uświadamiali sobie rzeczy których dotąd nie rozumieli. Bowiem okazało się, że chłopak jak i jego rodzina są wampirami, z kolei rodzina dziewczyny czarodziejami. Niby nie powinni się zgadzać jako sam fakt, że należą do zupełnie innych ras, powinien ich naprowadzić, że nie powinni tego robić. Ale oni się kochali prawdziwą, czystą i szczerą miłością, która trwała od ich dzieciństwa.

Jednak trzecia rodzina z czasem przestała żyć w zgodzie z pozostałymi. Odseparowali się od innych żyjąc w samotności i polegając jedynie na sobie. Z niewiadomych powodów z trzech rodzin dwie żyły w zgodzie. Po kilku latach okazało się, że córka trzeciej rodziny zakochana była w chłopcu, który swą miłość okazywał z wzajemnością wybrance swojego serca, którą zamierzał poślubić (wtedy jednak śluby były zupełnie inne, owszem poślubić mogli, bo mieli własny rozum i rozumieli swoje uczucia). Prawdopodobnie to było głównym powodem odseparowania się trzeciej rodziny. Lecz Davarh dokonała samobójstwa. Była tak zdruzgotana, że doprowadziła się tak okropnego grzechu jak odebranie sobie życia.

Najbardziej rozpaczała matka, która zaczęła obwiniać o śmierć córki chłopca, który jakby patrząc z perspektywy czasu był niewinny. Nie miał pojęcia o szczerych uczuciach dziewczyny. Zresztą z biegiem czasu uważał, że odbieranie sobie życia z jego powodu było głupim pomysłem. Nie odrzucił jej. Nie powiedział jej tego wprost. Nie potrafił się winić. I właśnie to najbardziej denerwowało zdruzgotaną kobietę.

To ona rzuciła klątwę wzywając wszystkie złe duchy i bogów wojny, klęski oraz nieszczęścia. Zarówno chłopiec jak dziewczyna zostali przeklęci. Klątwa miała polegać na nieszczęśliwej miłości tej dwójki. Mieli umierać i odradzać się w nieskończoność, lecz ich miłość nie mogła się w pełni ziścić. Zawsze się kochali. Dziewczyna umierała, a razem z nią z nieszczęścia i chłopiec.

Wina jest nie tylko jego, ale i jej. Klątwa was nie ominie. Przetrwaliście nieustanny ciąg i nic więcej. Klątwa trwa..

❃.✮:▹ ◃:✮.❃

- Co robimy? - zapytał zdezorientowany Nino.

- Potrząśnij Alyą! Może się obudzi!

Sam nie wiedział co robić. Nie miał pomysłu, a jednocześnie nie chciał robić kłopotów sobie i innym. Mógł doprowadzić do jeszcze gorszej sytuacji. Lecz czy takie wydarzenie mogłoby doprowadzić go do śmierci? Było to raczej wątpiące. Nie zważał na to, a na ludzi, którzy nie mieli takich szans jak on.

Zdezorientowany Nino potrząsnął Alyą, a ta zaskoczona wybałuszyła jedynie oczy i w ogóle nie zareagowała ani słowem.

- Co ci mowę odjęło? - zapytał z pretensją w głosie Adrien - Wcześniej byłaś bardziej rozmowna!

I'm in love in Idiot. Zakochana w idiocieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz