Koszmar

192 7 20
                                    

Pov : Aether

Jest 20 a Xiao nie ma. Tęsknię już za nim nie dał mi żadnej wiadomości co tak długo jest u Zhongliego. Wypowiedziałbym jego imię ale powiedzal ze mam mówić jego imię gdy potrzebuje pomocy. Co gdy się na mnie zdenerwuje.

-Echhh

-Co się dzieje?

-Martwię się o Xiao nie ma go od kilku godzin I nie przychodzi martwię się wiem że on sobie poradzi ale martwię się no

-Moze go zawołamy?

-Xiao mówił żebym mógł jego imię gdy potrzebuje pomocy

-Echh no dobra . Ale Ej może jutro bedzie Paimon jest zmeczona idzmy spać

-Dobrze tylko poszukamy go z rana

Paimon kiwneła głowa i poszliśmy do mieszkania . Przez to że paimon byla bardziej zmęczona to ona pierwsza poszła się umyć i przebrać się w piżame . Po 10 min paimon wyszła z łazienki i poszedłem po niej. Przez to że byłem sam to mogłem mówić sam do siebie więc to wykorzystam

-Gdzie może być Xiao . Zostało jeszcze miasto to jest jednye miejsce w jakim nie poszukałem . Może jednak to dobry pomysł żeby go zawołać?

Z tą myślą wyszedłem z prysznica i przebrałem się w piżame . Paimon już śpi i pewe jak kamień wiec nawet nie będę mówił dobranoc

Sen Aethera

Szlem w stronę lasu i w oddali księżyca zobaczyłem znaną mi już sylwetkę

-Xiao czy to ty?

-A co myślisz ze nie

-Jestes inny masz czerwone włosy I zupełnie inny ubiór

-Aether to ja hehe choć do mnie może miło spędzimy czas 😏

-To nie ty GDZIE PRAWDZIWY XIAO

-Tutaj kochany chodź do mnie

-Nie!!!

Zacząłem biegać w lesie . Ta podróbka zaczęła mnie gonić . Poczułem łzy na policzkach ale mnie to nie obchodziło

-XIAO POTRZEBUJE CIĘ GDZIE JESTES

-Xiao jest za tobą kochany

-XIAO GDZIE JESTES XIAO XIAO

Poczułem że powieki są cięższe i powoli przestalem biegać Czy ja zemdlałem? Ostatnie co Poczułem to pocałunek w czoło

■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■

308 słów chyba dużo kolejny rozdzial może w sobotę Papatkiii

Miłość bez granic (xiaoxaether)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz