Pov: Aether
Pożegnaliśmy się z Xiao i Poszliśmy w stronę miejsca w którym umówiliśmy się z Tartaglą
-Witaj komracie
Znowu zaczyna się pomaganie innym ludziom a mi nikt nie pomoże w znalezieniu siostry..
-Coś nie tak?
Paimon klepnęła mnie w głowę żebym się odezwał i wróciłem do rzeczywistości
-O tak hej Childe <chyba będę częściej mówić 'Childe' ig a i jeszcze nie robiłam story questa rudego więc będę kręcić ale będzie powiązanie z jego bratem>
-Więc dziś...
Będzie znowu przygoda w której się czegoś dowiem woho che do Xiao spędzić czas z nim przytulić i-
-Aether słuchasz czy nie
-H-he? Tak tak
-Więc o czym Childe mówił
-Ummmmm
-Ugh - Paimon popatrzyła na mnie a ja mówiłem ciche 'przepraszam' - możesz powtórzyć jeszcze raz
-Tak tak więc ekhem - dostał lepiej chrypki chyba przez to że dużo mówił - mam brata iiiii przyjechał do mnie w odwiedziny ale , nie mam czasu na spotkania z ludźmi mam Em... prace moglibyście się nim zaopiekować na kilka godzin
-Pewniee..
Super będę opiekować się dzieckiem . Tylko dlatego chciał żebyśmy się spotkali ugh dobrze dla primogemów zrobię wszytko <to uczucie gdy jesteś graczem f2p tak to ja>
-Więc gdzie jest twój brat?
-Będzie za kilka minut powiedział że mamy się tu spotkać
-Ale to będzie trochę słabe on chyba che się spotkać z tobą a nie z nami
-Zrozumie - poklepał mnie po głowie - pozatym lubi poznawać nowe osoby więc bedzie zadowolony o idzie widzę go
Childe podbiegł do swojego brata i go przytulił. Urocze
Wyobraziłem sobie w tym momencie Luminie która tak przytulę jak się spotkamy aż łezka mi poleciała
-Heej mały
-Hejooo <nie pamiętam jak się nazywał jestem leniwym człowiekiem żeby się dowiedzieć>
-Więc to jest Aether i Paimon nasi komraci
-Będzie zabawaaaaa
Mały biegał w kółko i zaczął trzymać mnie za ręce. Przez to że myślałem o Xiao I nie myślałem o niczym innym upadłem na chodnik
-AHHHH - krzyknąłem na cały głos
-A-AET PRZPRASZAM
-U-uhhh nic nie szkodzi - wstałem sam i poprawiłem ubrania - to moja wina mam głowę w chmurach
Gdy wstałem i się poprawiłem poczułem że coś mi kąpię z twarzy
Jak mogłem się spodziewać krew leciała mi z nosa-A-AETHER ZARAZ CI POMOGE
Pokazałem żeby się uspokoilw. Wyciągnąłem chusteczki i dałem głowę w dół i do nosa chuseczke żeby krew wchłania
<taka lekcja większość ludzi mówi że do góry. To nie prawda . Jak będziesz miał głowę w górę to jest SZANSA że możesz udawać się własną krwą Przez to że to są drogi oddechowe>
-Już lepiej
-Jeszcze raz przepraszam ja chciałem tylko się bawić
-Nic nie szkodzi mały a terach chodźmy się bawić
Założyłem maskę osoby cieszącej się życiem i postanowiłem robić zadanie za które dostanę primogemy i brak odpowiedzi co do tematu mojej siostry . Zaczyna mnie to drażnić zawsze JA musze wszystkim pomagać a jak ja potrzebuje pomocy to dostaje odpowiedź "nie mogę Ci pomóc" lub "nie wiem a wiesz co możesz mi pomóc" każdy taki jest prócz Xiao.. Xiao chciałby mi pomóc ja to wiem tylko nie umie ale docieniam i kocham go za to że próbuje a nie jak inni mają mnie w dupie
■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■■
Przepraszam nie było chyba 3 tygodnie rozdziałów ale ogonie to nie mam zabardzo humoru i innych rzeczy ponieważ mam żałobę i odechciewa mi się żyć nie wiem czy zrobić miesięczna przerwę ale poimformuje jeśli taka przerwa nastąpi i dziękuję za zrozumienie bo to już 2 osoba która mi zmarła a była bliska i jak zawsze miłego dnia/nocy <333
![](https://img.wattpad.com/cover/320415140-288-k519560.jpg)
CZYTASZ
Miłość bez granic (xiaoxaether)
Romancehistoria opowiada o chłopaku Aether którego cel jest znalezienie siostry lecz jeden chłopak zmienił jego cel coś o tej książce będzie trochę o Quescie z xiao trochę dopisze swoje (bo mało pamiętam ten Quest) będą perspektywy xiao , aethera i innych...