Rozdział 9

217 17 14
                                    

Jak zwykle co rano po przebudzeniu się, wzięłam z szafy ubrania, dzisiaj były to szare dresy i szara bluza. Weszłam do łazienki, w której wykonałam poranną rutynę i skierowałam kroki do kuchni. Tommy siedział przy wyspie jedząc płatki, uśmiechając się do telefonu, cicho do niego podeszłam i zajrzałam mu przez ramię.

-A co ty się tak uśmiechasz co?- chłopak lekko odskoczył- z kim się umawiasz hm? Opowiadaj mi tu natychmiast- blondyn spojrzał na mnie i się zaśmiał

-A wiesz z takim jednym brunetem- powiedział tajemniczo

-Oh... A jak się nazywa ten szczęściarz?- zapytałam biorąc z lodówki serek

-Wilbur- na te słowa zaczął się śmiać, a ja na niego spojrzałam zdziwiona- dzisiaj jest  MCC, więc jeszcze ustalamy co i jak za pół godziny będziemy trenować

-Oh... a będę mogła tam u ciebie posiedzieć?

-Tak jasne czemu nie.

Porozmawialiśmy jeszcze i zjedliśmy, po czym poszliśmy do pokoju chłopaka, który uruchomił cały sprzęt i zadzwonił do Wilbur'a

-Siema Wilbur

-Cześć Tommy

-Hejjjj- krzyknęłam z łóżka obok na, którym leżałam

-Ooo cześć Floro, będziesz mu dzisiaj przeszkadzała?

-Tak oczywiście, że tak-uśmiechnęłam się do bruneta

-Co? Nie ma takiej opcji, wywalę cię z pokoju

-Cicho siedź, dzieci i ryby głosu nie mają- na moje słowa Wilbur zaczął się śmiać

-Jesteś w moim wieku! I nie jestem dzieckiem!- krzyknął

-Mentalnie masz 5 lat, więc buźka na kłódkę kochaniutki- chłopak na mnie spojrzał i podszedł do łóżka.

Stanął nade mną i złośliwie się uśmiechnął, wyciągając ręce w moją stronę i zaczynając łaskotać.

-T-tom p-pr-przestań- zaczęłam się śmiać jak opętana- To-tommy p-proszę

-Przestane jak odszczekasz to co powiedziałaś- powiedział dumny z siebie a w tle można było usłyszeć śmiech Willa

-N-nie od-odszczekam bo nie j-jestem p-ps-psem

-A więc tak się bawimy- chłopak zaczął jeszcze bardziej mnie łaskotać

-D-dobrze cofam!- chłopak się odsunął i usiadł z uśmiechem na twarzy na poprzednie miejsce

-I na taką odpowiedź liczyłem- spojrzał na mnie

-Czy ktoś mi wytłumaczy o co chodzi?- zapytał czyjś niski głos

-Ooo Alex! Po prostu nazywają mnie dzieckiem

-Ale przecież ty jesteś dzieckiem- powiedział jakby to było oczywiste

-Techno!

-Co? Prawdę mówię. Mnie nie załaskoczesz na śmierć. Nawet gdybyś próbował nie dał byś rady

-Pfff jak takiś mądry to włącz kamerkę

-Po cholerę ci to huh?

-Witam rodzinkę

-O a może niech Clay włączy kamerę co?- powiedział Alex

-Ale co ja?

-Pokaż się jak wyglądasz, a nie

-Jak będzie face reveal to mnie zobaczysz, a tak to zapomnij dzieciaku- odpowiedział

-CZY WY MOŻECIE PRZESTAĆ!- wrzasnął Tom

-Zamknij się Tommy- odpowiedział spokojnie Alex

-Czy wy tak zawsze?- zapytałam w końcu cicho śmiejąc się z tego

-Tak- odpowiedzieli wszyscy razem

-Czekaj, czekaj czy Tommy sobie w końcu kogoś znalazł- zapytał Techno

-Nie, jestem jego przyjaciółką i współlokatorką- troszkę zabolało...

-A już myślałem, więc jestem Alex możesz mówić mi Techoblade albo Techno

-Ja jestem Clay lub Dream

-Flora miło poznać

-Chyba nie dożyjemy czasów kiedy Tommy kiedyś sobie kogoś znajdzie- powiedział pół żartem pół serio Wilbur. Tommy nic nie odpowiedział- A więc ktoś jest?- zapytał z ekscytacją w głosie. A blondyn nadal nic.-Ohhh. Rozumiem-powiedział nagle

Spojrzałam na nich ze zdziwieniem i jednocześnie smutkiem, którego nie okazywałam.

-A dlaczego powiedziałeś rodzinkę, jeśli można spytać

-Mówi się, że to są bracia, brakuje tylko Phila i rodzinka była by w komplecie

-Um... No dobra

-To co zaczynamy?-zapytał Dream

-Tak- wszyscy się zgodzili

Po jakichś 4 godzinach wstałam i poszłam zrobić coś na obiad. Zrobiłam lasagne i kiedy ta była gotowa zawołałam Tommy'ego. Zjedliśmy i wróciliśmy do pokoju chłopaka. O 20 zaczęło się całe wydarzenie. Chłopak zaczął stream'a, na którym powiedział, że jestem ale się nie pokazałam. Przez cztery godziny to trwało cały czas ta, byłam i nie raz przeszkadzałam chłopakowi, ale tylko wtedy kiedy nie było konkurencji. Tak minął ten dzień na przeszkadzaniu blondynowi, rozmawianiu z przyjaciółki i przyglądaniu się jak im szło.

~~~~

Hii

Jak się macie?

Ten rozdział jest krótki i beznadziejny za co przepraszam. Kolejne będą lepsze.

Miłego dnia kochani. Love you<33

Roommate ★Tommy x Oc★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz