ROZDZIAŁ 1: DECYZJE I PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ

952 81 66
                                    

Rozprawa Gabriela Agreste'a była bez cienia wątpliwości najgłośniejszą sprawą stulecia. Lista podejrzanych i świadków ciągnęła się bez końca, a Adrien poddawany był kolejnym przesłuchaniom, coraz bardziej natarczywym. Widać było, że prokurator najchętniej zamknąłby go w więzieniu razem z ojcem i kompletnie nie wierzy w zapewnienia o jego niewinności. Niestety dla oskarżyciela, zebrane dowody świadczyły w 100% na korzyść ex-modela: nie miał nic wspólnego z działaniami Władcy Mroku. A gdy Biedronka dodatkowo zeznała, że na przestrzeni lat parokrotnie wybierała Adriena na tymczasowego posiadacza kilku Miraculi, prokuratorowi nie pozostało nic innego jak zostawić go w spokoju i skupić się na posłaniu Gabriela za kratki z karą dożywocia.

Adrien uważał, że to całkiem zabawne, że jego Pani ratuje mu skórę także wtedy, gdy nie nosi kociej maski. Czasem zastanawiał się, dlaczego Biedronka tak troszczy się o jego cywilną wersję. Parokrotnie podejrzewał nawet, że mogą się znać w normalnym życiu, ale za każdym razem, gdy próbował podążyć za myślą, maskowanie kwantowe uniemożliwiało mu rozpoznanie jakichkolwiek charakterystycznych szczegółów jego Pani i zaraz zapominał, co takiego właściwie próbował rozważyć. Było to – delikatnie mówiąc – frustrujące.

Na szczęście już niedługo mieli skończyć z sekretami. Po 10 latach znajomości, nareszcie miał zobaczyć, kto taki kryje się pod czarno-czerwoną maską Biedronki. Co więcej, mieli wspólnie spędzić resztę życia, o czym skrycie marzył odkąd tylko ją poznał.

Adrien Agreste zamierzał się ożenić. I nie wiedziało o tym żadne z jego przyjaciół. Miał lekkie wyrzuty sumienia, że to przed nimi ukrywa, ale nie mógł przecież powiedzieć prawdy. Choć zażegnali zagrożenie związane z Władcą Mroku, nadal mogły pojawić się inne. Tożsamość Czarnego Kota musiała zatem pozostać sekretem. Tylko jego Pani miała się dowiedzieć, kto taki kryje się pod maską. Woleli być przezorni, a im mniej osób znało ich sekret, tym bezpieczniejsi byli. Przygotował nawet historyjkę, którą zamierzał sprzedać przyjaciołom i prasie, gdy ogłosi, że dłużej nie jest "najbardziej rozchwytywanym kawalerem Paryża".

Planował powiedzieć, że Gabriel nie akceptował jego dziewczyny, dlatego spotykali się w sekrecie. Teraz, gdy był w więzieniu i nie mógł utrudniać im życia, nadszedł czas ogłosić prawdę.

Proste, czyż nie? I gdyby głębiej się nad tym zastanowić, nawet prawdziwe. Władca Mroku zdecydowanie nie akceptował Biedronki.

– Adrien, musimy porozmawiać.

Drgnął gwałtownie, zaskoczony obecnością dodatkowej osoby w pokoju. Spojrzał szybko na ciotkę Amelié, która po cichu weszła do gabinetu jego ojca w rezydencji Agreste'ów. Przyjechała, gdy tylko się okazało, że Gabriel ukrywał jej siostrę w katakumbach pod domem. Skontaktowała najlepszych lekarzy i stawała na rzęsach, by dowiedzieć się, co tak właściwie jej dolega. Adrien też tego nie wiedział, a Gabriel odmawiał współpracy. Krążyły podejrzenia, że śpiączka Emilie Agreste jest jego dziełem. Że kobieta zamierzała odejść i zabrać ze sobą Adriena, na co nie chciał pozwolić. Że w jakiś sposób pogrążył ją w magicznym śnie, mając nadzieję, że zdobędzie Miracula Biedronki i Czarnego Kota, wypowie życzenie i odzyska miłość żony.

– Coś z mamą? – zaniepokoił się zaraz chłopak, odwracając wzrok od dokumentów, które przeglądał od dłuższego czasu.

– Bez zmian – westchnęła, podchodząc bliżej. – Chodzi o coś innego.

Usiadła na kanapie i gestem zachęciła Adriena, żeby podszedł bliżej. Chłopak usiadł obok niej, coraz bardziej niespokojny.

– Dużo osób domaga się odszkodowań – powiedziała cicho, od razu przechodząc do rzeczy. – Ofiary akum Gabriela chcą, żeby zapłacił za wyrządzoną im krzywdę.

Szukaj mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz