Ostatni rok później...Fantazja to zguba, która prowadzi do destrukcji. Nie mniej jednak nie bój się marzyć o tym. Zagłębiaj się w ciemności utopii i pragnij – pragnij coraz więcej i więcej, aż w końcu sięgnij tego czego oczekiwałeś.
Być może to złe, ale jednak potrzebujesz tego. Każdy tego potrzebuje.
Więc zapamiętaj moją radę – chwyć dłońmi swoją
najgłębszą fantazję i niech ta pociągnie cię za sobą.
Ta zrobiła tak ze mną. I uratowała mnie.Wasza Sandford
Brązowowłosa dziewczyna wpisuje ostatni wpis w swoim dzienniku.
Dziś następuje nowy etap w jej życiu. Uratowano ją.
Można powiedzieć, że właśnie dziś odżyła. Pełnia życia jaką natrafiła w tym miejscu było czymś dla niej bardzo dobrym. Odcięła się od przytłaczającej jej rzeczywistości i poddała się terapii, której tak bardzo potrzebowała już od kilku lat. Ludzie z zakładu pomogli jej. Przepracowali z nią każdy dzień tak, aby dziewczyna poczuła, że jest bardzo wartościową dziewczyną. Że niczym nie zawiniła i wina całkowicie leży po stronie oprawcy – w tym wypadku Ryle'a.
A jeżeli mowa o nim. Cóż...
Mężczyzna już rok przesiaduje podobnie jak dziewczyna w zakładzie psychiatrycznym. Pomagają mu leczyć się z traumy i z choroby, która z wiekiem i tak będzie się poszerzać. Dziewczyna mu współczuła. Od zawsze taka była.
Empatyczna.
Jednak nie zapomniała o tym, co zrobił jej chłopak. Potępiała jego zachowanie. Nienawidziła go i chciała, aby zgnił w psychiatryku. Marzyła, by go już nigdy nie zobaczyła. Prawdę mówiąc nie byłaby wstanie przechodzić przez to samo, co te już cztery lata temu.
Dziewczyna rozpromieniła się, kiedy do jej pokoju przyszła jej pielęgniarka. Martha – bo tak miała na imię –uśmiechnęła się jej stronę. Kobieta była dużo starsza od Cassie. Dzieliło ich może z trzydzieści lat różnicy? Może trochę więcej, ale dogadywały się jak stare i dobre przyjaciółki. Miały wiele tematów i dzieliły się z nimi na każdym śniadaniu, które musiała jeść dziewczyna.
Po zażyciu tabletek brązowowłosa miała wiele problemów. Policja dojechała na miejsce w prawie ostatnich minutach życia dziewczyny. Przyłapali Ryle'a i odciągnęli go od dziewczyny. Nie zadzwonili ponoć na pogotowie tylko od razu wzięli dziewczynę i przywieźli ją do szpitala. Tam lekarze wykonali operację dość poważną. Zadzwonili również do rodziny, która przeżyła piekło. Mama Cassie nie mogła być z nią, bo sama po udarze była ledwie zdrowa, ale ojciec z nią był. I nie sam. Każdy człowiek był przy Cassandrze. Nawet ci, którzy jej zdaniem jej nienawidzili. Do tego był Chase. Jej przyjaciel, który przeżył to tak samo mocno jak stratę swojej rudowłosej piękności i swojego przyjaciela.
Po dowiedzeniu się o jej „wypadku", chłopak przybiegł jak najszybciej się dało. Wtedy jeszcze nie wiedział, że mężczyzna, który znalazł dziewczynę w wannie to mężczyzna, który kilka lat znęcał się nad małą Cassie. Nie wiedział tego nikt, ale nie minął nawet dzień, kiedy policja znalazła telefon, który nagrywał cały monolog Ryle'a Kingstona. Przesłuchano audio i zdrętwiali. Dowiedzieli się, że doszło do przestępstwa, dlatego jak na policję powinno przystać szybko zjawili się w mieszaniu zielonookiego.
Wtedy wszystko działo się bardzo szybko. Na oczach współlokatora, Ryle Kingston został zabrany. To po raz kolejny doprowadziło Chase'a do złego stanu psychicznego. Nie wiedział. Żył w niewiedzy, aż w końcu był czas rozprawy, w której brała udział Cassie – jego najlepsza przyjaciółka i on – Ryle, który niedawno wrócił i mu pomógł.