5

658 29 76
                                    

Per.Quackity

Siedziałem w pokoju oglondając coś na YouTubie bo nikt nie mógł gadać gdy nagle napotkałem się na profil dość znanej mi osoby osoby zwanej Wilbur'em trochę mnie to zdziwiło że ten sztywniak ma kanał na YouTubie wyszedłem na jego kanał i okazało się że jest dość sławny i że także ma twitcha.

Jakiś czas heszcze go stalkowałem gdy na jego Twitterze zauważyłem go z jakąś dziewczyną która go całowała. Zabolało mnie to trochę bo wiedziałem już że go kocham. Wyłączyłem komputer i poszedłem na dwór myśląc że trochę mi się polepszy ale się myliłem bo zauważyłem tego nauczyciela z tą dziewczyną. Posmutniałem jeszcze bardziej i pobiegłem w stronę jakiegoś innego parku żeby tylko nie widzieć go z tą dziewczyną.

Skip time😉 w szkole UWU

Czekaliśmy na nauczycielkę chemii już od jakiś 10 minut gdy w pewnym momencie wszedł Wilbur mówiąc że mamy zastępstwo do końca tygodnia bo pani się rozchorowała. Po tym jak wszedł poczułem ból w klatce piersiowej nie był jakiś mocny ale No trochę bolało nie zwruciłem na to uwagi myśląc że zaraz przejdzie i miałem rację bo po chwili przestało mnie boleć.

Przez całą lekcje myślałem tylko o Willu I jego dziewczynie i o tym że jestem idiotą bo zakochałem się w nauczycielu. Na przerwie nie chciałem z nikim rozmawiać i próbowałem każdego unikać ale mi się nie udało

-Hej Alex czemu ciągle nasz unikasz?- usłyszałem za sobą głos Karla

Odwróciłem się i zauważyłem że był tam również Sapnap Dream George i Tommy

- umm... jagby to powiedzieć?- Nie chciałem im mówić że zakochałem się w nauczycielu choć wiedziałem że mogę im ufać

- wyksztóś to z siebie przecież możesz nam ufać wiesz o tym i to bardzo dobrze- odezwał się Tommy gdzieś z tyłu

-bo wiem wiem ale to nie takie łatwe...-

- Dasz radę dawaj-

-boooo jaaa ummmm... zakochałem się w nauczycielu...- ostatnie słowo powiedziałem najciszej jak mogłem ale chłopaki i tak to usłyszeli

-COO?! W KTÓRYM???- wydarł się Tommy i natychmiastowo oberwał w łeb od Dreama

- Przymknij się Dzbanie!-

- mało istotne bo on ma dziewczynę heh-
Odpowiedziałem i odwróciłem wzrok

- powiedz proszeeee- odezwał się George tuląc się do mnie

- ummmmmmm... zakochałem się w Williamie... ale proszę nie mówcie nikomu-

- że co?! Zakochałeś się w moim bracie pojebało cię coś? Co ty w mim widzisz totalny sztywniak dodatkowo uczy matmy-

Każdy spojżał się na Tommiego z wytrzeszczonymi oczami

- Wogule nie podobni- odezwał się Sapnap

- No a jednak jesteśmy i go nienawidzę ostatnio rozjebałem mu gitarę to myślałem że mnie zabije i że wywali mnie z domu-

-heh to wtedy jak mu ją rozjebałeś Gadałem z nim strasznie się czułem chciałem go przytulić co kolwiek ale nie mogłem- posmutniałem jeszcze bardziej i poszedłem w stronę wyjścia postanowiłem że nie mam zamiaru siedzieć w szkole gdy mamy kilka lekcji pod rząd z Willem

Gdy wróciłem do domu usiadłem na kanapie i włączyłem se Netflix i oglondałem jakiś serial. W pewnym momencie zacząłem kaszleć na początku nie zwracałem uwagi gdy nagle zauważyłem że kaszle krwią przestraszyłem się i pobiegłem do łazienki zauważyłem że krew cieknie mi z ust nie miałem bladego pojęcia co się dzieje. Zacząłem znowu kaszleć tym razem trochę mocniej z większą ilością krwi i płatków róży?

-co do kurwy?- spytałem samego siebie biorąc jeden z płatków

Wyciągnołem telefon wpisując w necie co to wszystko znaczy jedyne co mi wyskoczyło to jakaś choroba "Hanahaki" która ujawnia się poprzez nie odwzajemnienie uczuć

- kurwa pojebane jak to do chuja wyleczyć???-

Poczytałem o tym jeszcze trochę gdy wkońcu znalazłem jak mogę to wyleczyć żadna z opcji nie wchodziła w grę

Pierwsze żebym mógł przeżyć są 2 opcję jedną z nich to osoba którą kocham musi odwzajemnić uczucia ale to jest mało prawdo podobne wiąże się praktycznie z zerem a druga to operacja ale wtedy bym zapomniał o Willu i w nikim innym nigdy więcej bym się nie zakochał

Są też opcję że mogę umrzeć pierwsza samobujstwo żeby skrócić cierpienie albo żyć z tym do końca aż urośnie do tego stopnia że zatka mi drogi oddechowe

Wybrałem opcję ostatnią chcę pożyć jak najdłużej się da więc nie mam zamiaru ani się leczyć ani próbować żeby Will się zakochał wemnie

- muszę powiedzieć to chłopakom żeby wiedzieli że mogę umrzeć w każdej chwili-

Sięgnołem po telefon i pierwsze do kogo napisałem był Tommy

Kaczka🐥🍞🍞

Hej Tommy mam mały a raczej duży problem

Bachurnia🤌🤌🤌

No co jest??

Kaczka🐥🍞🍞

Znasz chorobę Hanahaki???

Bachurnia🤌🤌🤌

No coś tam słyszałem ale to fikcyjną chorobą xD wyobrażasz se jak to mogło by wyglądać???

Kaczka🐥🍞🍞

No w tym problem że nie jest fikcyjną i że ją właśnie mam przekaż chłopakom ale cicho kurwa bo zatłukę

Bachurnia🤌🤌🤌

Jak to...? CO KURWA JAKIM CUDEM?!?!?!

Kaczka🐥🍞🍞

No kocham twego brata a on mnie nie w ten sposób to mam niestety...

Odłożyłem telefon i się rozpłakałem jak dziecko usiadłem na ziemię w łazience płakałem jednocześnie zalewający się krwią gdy nagle usłyszałem pukanie do drzwi przestraszyłem się kto to i szynko wyszedłem z łazienki się przebrać i ogarnąć

Otworzyłem drzwi i zauważyłem Willa?

- coś się stało?- spytałem jak gdyby nigdy nic

- przyszedłem się spytać czemu uciekłeś nagle że szkoły-

- spytaj się kurwa Tommiego on ci odpowie - chciałem zamknąć drzwi ale Will je przytrzymał

- dlaczego akurat Tommiego?-

-eeee bo to twój zjebany brat?????? Jagbyś nie wiedział-

Ewidentnie chłopa zamurowało chyba nie chciał żeby ktoś wiedział że ten pajac to jego brat

- powiedział ci to? Kto jeszcze o tym wie???-

- A se go kurwa spytaj!- wrzasnołem na niego próbując się nie popłakać

- co cię ugryzło? nic ci nie zrobiłem przecież!- wtedy zacząłem kaszleć nie chciałem żeby Will o tym wiedział i szybko pobiegłem do łazienki zamknąłem drzwi i nachyliłem się nad umywalką.

Zauważyłem że czym więcej widzę chłopaka tym mocniej kaszlę i więcej płatków róży wypluwam

-hej Alex wszystko w pożądku??-

-yyy tak tak idź już mam parę spraw na głowie i nie mogę teraz-
Odpowiedziałem w duszy modląc się żeby poszedł

Siema skurwysyny

<999słówUWU>

To tylko zwykły uczeń &lt;Quackbur&gt; &lt;Zakończone&gt;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz