Rozdział 4

132 12 2
                                    

Pov: Jeongin

-Wygrałem!- krzyknął Felix gdy wraz z Hyunjinem grali w kółko i krzyżyk na śniadaniu.

-Gramy jeszcze raz!-

-Przez was nawet w spokoju zjeść nie można.- oburzył się Minho.

-Daj im się pobawić. Przynajmniej nie skaczą ci nad głową.- powiedziałem.

-Znowu wygrałem!-

-Ta, wcale.-

Dzisiaj wieczorem miało odbyć się ognisko. Nie mogę się doczekać. Kiedyś z rodzicami próbowaliśmy zrobić takie ale coś nam nie wyszło...

Mieliśmy czas wolny dla siebie. Mogliśmy robić co chcemy. Ja leżałem na kanapie w domku czytając książkę gdy Felix szukał czegoś w swojej torbie.

-Cholera, gdzie to gówno jest.-

-Co się stało?- zapytałem odrywając się od czytania.

-Nie mogę znaleźć czapki.-

-Może już ją wypakowałeś.-

-No właśnie nie.-

-To weź moją. Leży na stole w kuchni.-

-A ty nie idziesz?-

-Zostane tutaj.-

-Ej no.- powiedział podchodząc do mnie.

-Nie możesz w czas wolny spędzić na czytaniu. Chodź do nas.- dokończył.

-I tak niedługo będą zajęcia. Idź do chłopaków.-

-Nie pójdę jeśli ty nie pójdziesz.-

-No dobra.- westchnęłem i poszedłem za blondynem.

Była już 20. Wszyscy byli zebrani przy ognisku które dopiero zaczynało się rozpalać.

-Chłopcy przestańcie bawić się patykami bo komuś stanie się krzywda.- upominała przewodnicząca.

-Felix chodź tu. Czy ja naprawdę muszę cię traktować jak psa. Masz owsiki w dupie czy co.- powiedziałem.

-To Han zaczął.-

-Minho, musimy oddzielać Hana od Felixa.-

-No co ty nie powiesz. Nie zauważyłem.- odpowiedział chłopak gdy Han znowu z Felixem biegali dookoła niego.

Gdy ognisko było już całkowicie rozpalone. Wszyscy zaczęli piec pianki i inne rzeczy które mieli ze sobą.
Śpiewaliśmy też obozowe piosenki oraz graliśmy w gry.

-Pomocy! Pali mi się!- krzyczał Han gdy biegał z rozpaloną pianką.

-Panie Jisung proszę się uspokoić i nie panikować! Daj mi tą piankę!- rozkazała opiekunka obozu gdy biegła za Hanem.

Wszyscy zaczęli się śmiać i wrócili do jedzenia.

Po dwóch godzinach prawie wszyscy byli wymęczeni. Han, Minho oraz Hyunjin leżeli oparci o siebie, smacznie śpiąc.
Felix też ledwo się trzymał ale z tego co widziałem nie mógł zasnąć. Po chwili położył swoją głowę na moje kolana i to pomogło mu iść spać. Po pięciu minutach ja też już spałem.
_________________________________________

The fun is over// Jeonglix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz